Preferuję termin nieświadomość, zdając sobie sprawę, że ròwnie dobrze mògłbym mòwić o bogu czy demonie, gdybym chciał użyć języka mitòw. C.G.Jung

Władca Pierścieni

SHIRE

  Wszystko zaczęło się w "szczerym polu", w najbardziej nieistotnym zakątku Śródziemia, w Shire, w małej wiosce hobbitów, najdziwniejszej i najmniej znanej rasy w opowieści Tolkiena. Ale, jak mawiali uczeni w Piśmie, czy Mesjasz może pochodzić z Betlejem? Nie, taka wersja jest nie do pomyślenia, nie do przyjęcia są skromne początki, kraje bez sławy; nazwiska bez spadkobiercòw nie liczą się w społeczeństwie żyjącym pozorami. A mimo to sercem środka ziemi jest właśnie Shire.
  Także w istocie naszego bytu każdy z nas ma swòj Shire, miejsce dzikie, nieznane, położone w sercu natury, otoczone najlepszymi wspomnieniami z dzieciństwa, najsilniejszymi emocjami duszy, ale również najgłębszymi jej obawami: boski Pierścień jest jednocześnie diaboliczny jak boska i diaboliczna jest również nasza psychika.

DŁUGO OCZEKIWANE PRZYJĘCIE ...ŚWIADOMOŚĆ...

  Każdy z nas nie oczekuje w życiu na nic innego jak na ten moment, na to przejście (w terminologii biblijnej od starego do nowego człowieka), na wewnętrzną odnowę, która następuje, gdy doświadczenie (Bilbo) podaruje swojemu wewnętrznemu dzieciństwu (Frodo) owoc swoich sukcesòw i upadkòw: świadome doświadczenie. W życiu, początkowo, praktykujemy, oscylując pomiędzy sukcesami i frustracjami, a następnie zaczynamy rozumieć sens życia (przeciwieństwo szkoły, w której uczą nas teorii, a potem każą nam sprawdzić, czy jest prawdziwa). Życie każdego człowieka prowadzi na te rozstaje: przed Chrystusem i po Chrystusie. Bilbo przekazuje Frodowi podstawowe zadanie: domenę dobra poprzez wyrzeczenie się zła i vice versa. Wewnętrzne dziecko w każdym z nas (Frodo) będzie gotowe do swojej przygody tylko wtedy, gdy nasz duchowy rozsądek (Bilbo) podda się i przestanie walczyć z chciwością życia. Życie to choroba, którą leczy się wiedzą o tym, jak umrzeć i to jest decyzja Bilbo: wyciszenie się, wycofanie się w wewnętrzny spokòj (Rivendell), kontemplacyjne życie elfów, mędrców pokornego serca.

BOSKI SYMBOL PIERŚCIENIA

  Ze względu na swòj kształt, bez początku i końca, pierścień jest od zawsze symbolem wieczności. Kształt okręgu jest najważniejszym i najpowszechniejszym symbolem geometrycznym, odtwarzanym przede wszystkim jako wizerunek Słońca i Księżyca. W systemach mistycznych opisuje się Boga jako okrąg o wszechobecnym centrum, aby oddać mistyczne koncepcje. Okrąg to także symbol ochrony stosowany jako umocnienia wokół miast, świątyń, grobowcòw, aby zapobiec atakom wrogów i demonòw, podczas gdy w praktykach magicznych kreśli się okrąg wokół osoby, która potrzebuje protekcji.
  Ręka oznacza siłę. Mieć pierścień na palcu jest tym samym co mieć koronę na głowie; jest symbolem władzy. Posiadanie pierścienia innej osoby jest symbolem wierności i oddania (jak w małżeństwie).
  Pierścień jest symbolem uniwersalnym, przypomina kształt zarodka, komórki jajowej, jaja, które potencjalnie zawiera zasadę życia wiecznego, zawsze rozpoczętego, ale nigdy się nie kończącego. W pierścieniu Frodo odziedziczy po Bilbie sens życia, misję istnienia: nauczyć się oddać władzę poprzez anulowanie siebie. To dlatego, zgodnie ze słowami Tolkiena, jego książka jest utworem mówiącym o śmierci i nieśmiertelności.

ISENGARD...BUDOWAĆ, ABY NISZCZYĆ

  Spożywać aż do zużycia, oto witalny i "życiodajny" cel (raczej śmiertelny! ) dzisiejszego społeczeństwa, środowiska konsumpcji i materializmu, ludzi bez życia wewnętrznego. Zło jest w baśni Tolkiena metafizycznie bardzo złożone. Zasługuje na wnikliwą analizę z różnych punktów widzenia.
  Pierwszym z nich jest praca jako źródło destrukcji; niesamowita sprzeczność w terminologii: pracujemy, aby tworzyć, budować, rozwijać się... Jednakże, jeśli praca nie ma jakiegoś dobroczynnego, duchowego celu, staje się destrukcyjna. Wystarczy spojrzeć na współczesny świat: fabryki, które zanieczyszczają, przemysł, który niszczy zasoby naturalne, człowiek jest niewolnikiem zobowiązań i obowiązkòw i nie ma czasu dla siebie, nie ma czasu na poznanie własnego wnętrza, zagubiony w świecie rzeczy zewnętrznych. Tak prezentuje się nasza kraina Mordoru. Zapracowanie Ciemnego Władcy (Saurona) jest dezintegracją wnętrza, odrzuceniem siebie; buduje broń, umocnienia, żołnierzy ... jest symbolem materii, która przerasta ducha, jak światowa gospodarka dzisiejszych czasòw podważa sens życia i sens natury ludzkiej i jest wyrazem niekontrolowanej ekspansji społeczeństwa przemysłowego i zaawansowanej technologii. Ludzie, którzy całkowicie poświęcają się temu materialnemu przeznaczeniu, mają wewnątrz piec (Isengard), gdzie rodzą się tylko potwory (Orki, Uruk-hai, Nazgule- społeczeństwo, które służy tylko mocy szalonego i niekontrolowanego Zła). Isengardem rządzi fałszywa mądrość (Saruman) i jest to właśnie mądrość, która rządzi teraz naszymi społeczeństwami oraz instynktem większości, która wchodzi w ich skład.

ODMAWIA POSIADANIA WŁADZY TYLKO TEN, KTO POSIADA WŁADZĘ NAD SOBĄ

  Frodo, jak każdy z nas, dziedziczy siłę życia, złudzenie bycia Bogiem, Jedynym w cudzych oczach, Absolutem; ale trzeba wyrzec się tego wszystkiego, taka jest cena własnej boskości. To samo stało się w Edenie: nie dotykać owocòw z drzewa poznania - taki zakaz został dany Adamowi i Ewie (w przypadku Froda: nie zakładać Pierścienia).
  Jesteśmy istotami podległymi prawu skokończoności, a nasze pragnienie absolutu jest trujące w takim stopniu, w jakim nas zaślepia. Pragnienie władzy sprawia, że stajemy się destrukcyjni. Tak długo, jak serce człowieka żywi pragnienie władzy, zawsze będziemy łupem własnej słabości. Władza dominuje nad każdą namiętnością. Tylko ten, kto się jej wyrzeka jest wielki i prawdziwie silny, ponieważ dominuje nad sobą, nie wiąże się z żadnym pierścieniem, z żadną wiarą, z żadnym Bogiem. Jest wolny, bo nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że chce związać się z wolnością jako ideałem. Hobbici byli wolni i wielcy nic o tym nie wiedząc.
  Wiedza niszczy czysty instynkt uczuć, stąd pragnienie posiadania tego przeklętego Pierścienia.

GRZECHEM BOGÓW
JEST CZEŚĆ ODDAWANA LUDZIOM

  Biblijny fragment z Księgi Rodzaju jest oszałamiający w swej głębi. Kiedy Adam i Ewa zgrzeszyli, Bóg powiedział, że właśnie z powodu grzechu człowiek stał się jak Bóg (Rdz 3;22). Nasuwa się myśl, że Bóg grzeszy, ale nie wyrządzając nikomu zła (nigdy nie nadużywa władzy) i to stanowi różnicę między Nim a Szatanem. Władca Pierścieni jest doskonałym symbolem tej tajemnicy: On, Sauron, jest tym, który dominuje nad stworzeniem, to on był twórcą Pierścienia, a nie dobry Bóg Eru. Dlaczego? Bo tym, co wprawia w ruch stworzenie jest zło, jak w atomie elektron, biegun ujemny, a nie nieruchomy i pasywny proton. Zdrowiem nie można zarazić, chorobą jak najbardziej; to zło jest przekazywane, a nie dobro - zło, jako chwast, rośnie bez wysiłku, podczas gdy pszenica wzrasta dzięki ciężkiej pracy, jeśli chcemy mieć dobre żniwo. To upadek Ewy wprawił w ruch ucieczkę z Edenu, to morderstwo Kaina wprawiło w ruch odkrycie innych krajów, to niegodziwość mieszkańców ziemi wprawiła w ruch potop, z ktòrego narodziła się nowa cywilizacja .... To znajdujące się w nas zło popycha nas do poszukiwania dobra. To niedoskonałości zachęcają nas, aby znaleźć doskonalość, a nie odwrotnie. I to Pierścień Władzy dominuje nad wszystkimi innymi Pierścieniami:

"Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać."


BYĆ NIEWIDZIALNYM

  Symbole niewidzialności pojawiają się w wielu baśniach; wystarczy przypomnieć sobie hełm Perseusza, który czynił go niewidzialnym, pelerynę Harry'ego Pottera oraz wszelkie pierścienie, w tym, par excellence, Pierścień Władzy w wyimaginowanym świecie Tolkiena. 
Kto przynajmniej raz w życiu nie marzył o byciu niewidzialnym? 
  Niewidzialność jest przywilejem Boga, jest mocą bycia wszędzie i w tajemnicy przed wszystkimi, więc przywilejem dominacji nad życiem, świadomością i intymnością innych bez żadnych zobowiązań, nie bedąc zauważonym, trochę jak podglądacze. Ale ta moc ma swoją drugą stronę medalu: możemy sprawić, by niewidzialni byli inni - naszą obojętnością i egoizmem: jeśli szukamy w innych tylko siebie, stają się oni lustrami, więc w konsekwencji znikają, ignorowani. To Pierścień Władzy, świadomie lub mniej świadomie, oddziela nas od innych; ale ci, którzy budują tę barierę w sposób świadomy, działają jak lustro przeciw innym ludziom, aby ich odkryć nie dając się zauważyć, jak zwykli czynić mędrcy, ale także przestępcy. W związku z tym nie tylko Bóg jest niewidzialny, ale także Szatan. 
  Niewidzialność to postawa nader niebezpieczna. Nawet Gandalf wie, że i on podlega mocy Pierścienia, powòd, dla którego odmawia jego przyjęcia w domu Froda; opiera się pokusie. Jedynym Pierścieniem możemy zdominować inne: pierścienie elfów (nauka i religia), pierścienie krasnoludów (praca i technika), pierścienie ludzi (potęga militarna). Dokładnie w ten sposòb postępują możni dzisiejszego świata: trzymają w swoich rękach wszystkie dostępne siły i zasoby ludzkie, aby nas zniszczyć. Jedynymi, którzy nie posiadają pierścieni, są ubodzy (Hobbici), stąd ich zadaniem staje się zniszczenie władzy nie będąc zauważonymi, a jest to możliwe, ponieważ są pogardzani i zepchnięci na margines społeczności Saurona.

RIVENDELL...OSTOJA SPOKOJU

Nazwa Rivendell jest angielską kalką sindarińskiego Imladris, co tłumaczy się na polski jako Głęboka Dolina w Rozpadlinie Gór. Rivendell zwane było także Ostatnim Przyjaznym Domem (w angielskim oryginale – The Last Homely House) i Ostatnim Przyjaznym Domem na wschód od Morza (The Last Homely House East of the Sea). W "Hobbicie" zostało także nazwane Pierwszym Przyjaznym Domem, kiedy Bilbo i Gandalf wracali po pokonaniu Smauga. Symbol niebiańskego zakątka, gdzie można znaleźć spokój, zasadność, stałość, ochronę, odpoczynek i wyżywienie. Na poziomie psychoanalitycznym jest idealnym symbolem spokoju wewnętrznych zmysłów (Bilbo pogodzony ze starością). Rivendell jest symbolem świadomości w swojej samokrytykce (Frodo wyleczony ze śmiertelnej rany zadanej przez Nazgule), jest symbolem jasności umysłu (siedziba zgromadzenia, gdzie utworzona zostanie Drużyna Pierścienia). Pamiętajmy: to nie miejsce sprawia, że człowiek jest szczęśliwy i spokojny, ale to człowiek czyni miejsce spokojnym i szczęśliwym... Rivendell jest w każdym z nas, wystarczy spojrzeć w głąb serca i umysłu na drodze medytacji, aby znaleźć azyl i w wielkim spokoju przygotować się do najbardziej uciążliwych i codziennych prób życia. Rivendell jest codziennym i obowiązkowym przystankiem, odpoczynkiem, łykiem świeżego powietrza dla duszy tych, którzy w swym życiu wykraczają poza pozory Śródziemia.

NAZGULE... PSYCHICZNE CIENIE, 
KTòRE ŚCIGAJĄ NAS AŻ DO ŚWIATŁA ROZUMU


  Nikt nie może pochwalić się wolnością od własnych Nazguli. Wszyscy jesteśmy ścigani przez nasze cienie. Nazgule są symbolem projekcji naszych największych słabości, ograniczeń, nerwic i przywar - oto dlaczego były kiedyś ludźmi, ludzkimi królami. Atakują śmiercionośną trucizną wyrzutòw sumienia, poczucia winy, a zwłaszcza sztyletem strachu - największą z psychoz. Wsunąć Pierścień na palec oznacza zejście w głębiny sumienia, by zobaczyć potęgę zła. To działanie sprawia, że widoczne są w nas Nazgule: nie każdy jest zdolny do takiej introspekcji. Nazgule rządzą naszym zwierzęcym instynktem (dosiadają zarówno koni, czyli siły woli, jak i skrzydlatych bestii, czyli mocy myślenia irracjonalnego). Nazgule nie posiadają widocznego ciała, są niewidzialne jak siły naszej nieświadomości. Dlatego, aby były widoczne, potrzebują długich płaszczy (musimy znaleźć jakieś pobudki, jakieś wyjaśnienia, abyśmy mogli zobaczyć te nasze nieświadome i niewidzialne instynkty).


GANDALF ... ŻYWE DOŚWIADCZENIE

  Aby zrozumieć symboliczne znaczenie tej postaci niezbędne jest zwròcenie uwagi na sposòb w jaki Tolkien nazywa Gandalfa w oryginalnym języku .... nie jest czarodziejem za dwa grosze (Sorcerer), ani nawet profesjonalnym magikiem (Magician), ani nawet intelektualnym mędrcem (Wise) ... Tolkien nazywa go WIZARD, genialne uosobienie mądrości ukrytej pod postacią pokornego i bezdomnego wędrowca. Gandalf nie jest profesjonalistą, mędrkiem, czy świętym, ale człowiekiem, który nie rzuca się w oczy (Sauron go nie rozpoznaje). Miesza się i łączy z innymi jak włóczęga, ale niesie ze sobą najwyższe światło świadomości. 

  Gandalf jest tym, kim był Sauron. Od Ainuròw lub Valarów pochodzą Maiarowie, pomniejsze bóstwa, w tym Gandalf, Sauron i Saruman. Gandalf jest archetypem mądrości żywej, ucieleśnionej, czyli nie teoretycznej, ani nawet idealnej. Ucieleśnia żywe doświadczenie, postać, ktòrą w Ewangelii jest Chrystus albo Pomazaniec. Gandalf ukrywa najwyższą mądrość pod przykrywką zwykłych cudów: fajerwerki i błogosławieństwo, które uczyniło piwo w Bree niedoścignionym przez kolejne siedem lat .... W oczach Tolkiena jest to przesąd, sposób na dominowanie otaczającej ignorancji, grzech przebiegłości, ktòrą - jak mówi Gandalf - "należy używać z umiarem"; typowy u wielkich bogów, którzy potrafią skrzywdzić nie robiąc krzywdy nikomu, kto chce własnego dobra.


HOBBIT

  Kto widział film "Władca Pierścieni" i nie czytał książki, zadowala się tylko okruchami i traci wiele szczegòłòw, ważnych detali a nawet znajomość głównych bohaterów, ktòrzy nigdy nie pojawili się w filmie (Tom Bombadil). Film nie pokazał całego szczegółowego portretu życia w Hobbitonie, które jest satyrą wiejskiej egzystencji skąpej drobnej angielskiej burżuazji (podobnej trochę dzisiejszemu snobizmowi widocznemu w stosunku mieszkańcòw metropolii wobec mieszkańcòw wsi i drobnych miasteczek). 
  Hobbici byli narodem bez znaczenia, a mimo to najbardziej ewoluowanym: pokój, wolność, radość i prostota życia były ich podbojem (żadna tam technologia), a przecież nie przekroczyli obcych granic. Nie podbili ziem należących do innych narodòw. Ich życie było spokojne, radosne - "święte lenistwo". 

Tolkien nie określa ich pochodzenia (jest ono nieznane nawet samym Hobbitom), ponieważ umknęli wielkim cywilizacjom i ich spisom ludności; sami także nie prowadzili żadnych wykazòw, z wyjątkiem nielicznych tradycji oralnych. Ostatecznie wyemigrowali z granic Mrocznej Puszczy, uciekając od ciemności, i wywędrowali na zachód, gdzie spotkali ostatnich mieszkańcòw Królestwa Arnoru. Hobbici są z tego powodu par excellence rasą symbolizującą pokorę - najistotniejszą z ludzkich wartości, fundament duchowy i istotę introspekcji. Tylko Hobbitowi można powierzyć zadanie zniszczenia zła, władzy, fałszywych bogów. Dopóki nie odkryjemy naszego wewnętrznego Hobbita (pokory), nigdy nie będziemy w stanie rozwijać się duchowo i walczyć z naszym wewnętrznym złem.


SAMWISE GAMGEE...FUNDAMENT PRZYJAŹNI

  Sam to postać, która fascynuje mnie najbardziej: skromny i oddany Sam... Jedyny Powiernik Pierścienia, ktòry oparł się jego urokowi...Dlaczego? Ponieważ jego istotą jest PROSTOTA, a ta nie przywiązuje się do niczego, niczego nie posiada, nie pragnie niczego poza własnym ideałem: wiernością. To dlatego w Samie odnajdujemy filar przyjaźni. 
  Jako ogrodnik (ogròd jest symbolem serca) Sam symbolizuje prostotę, która pielęgnuje w naszych sercach każde działanie, cnotę, instynkt, myśl, uczucie i nie pozwala im ani na wypaczenie, ani na upadek. Prostota podsłuchuje pod oknem świadomości, zawsze przyjmuje istotę mądrości (podsłuchana rozmowa między Gandalfem a Frodem). Prostota nie zostaje uwiedziona przez żadną potęgę, ponieważ tego nie chce; nie poddaje się rozpaczy, ponieważ jej nadzieja kryje się również w wiernej śmierci: "Będę szedł za tobą pòki masz nadzieję, chociaż ja jej już nie mam"- powiedział do Froda. I chociaż odrzucony przez Froda, pozostaje wierny sobie i nie porzuca swego przyjaciela. Sam pokazuje, że nie robi tego ani dla Froda, ani nawet dla siebie, ale dla absolutnego ideału, ktòry wykracza poza jego istnienie: w imię niezwyciężonego dobra. Umrzeć dla jakiegoś dobra jest dla Sama dobrem samym w sobie, dlatego zło nie może go pokonać, nawet jeśliby został zabity. 

  Przyjaźń Sama jest prawdziwym skarbem Froda, niewidzialnym dla oczu. Nie przez przypadek miłością Sama jest dziewczyna o imieniu Ròżyczka: ròża jest symbolem miłości; bez prostoty nie ma wierności, a bez wierności nie istnieje miłość.


BREDZĄCY POLITYCY, KAZNODZIEJE IDEALIŚCI, PLOTKUJĄCY SĄSIEDZI, KONWENCJONALNI DZIENNIKARZE, ROZGADANI PRZYJACIELE... CZYLI - Głos Saurona

  Wielu bohateròw tej historii traci osobowość, własną tożsamość, redukując się do roli obrońcòw pozoròw, jak wielu ludzi w naszym dzisiejszym społeczeństwie. Ci, którzy powtarzają to co zasłyszeli, ci, ktòrzy nie wiedzą kim są, ale po prostu chcą powiedzieć, co mówią inni, są bezosobowymi "rozprzestrzeniaczami" kłamstw, wiadomości, plotek, stereotypòw, są Ustami Saurona: po okazaniu zbroi z mithrilu i rzuceniu jej pod nogi Gandalfa, Głos Saurona zaczął mówić o okrutnej śmierć Froda i jego cierpieniach (prefabrykowane kłamstwa na użytek Saurona, podobne kłamstwom dziennikarzy, plotkarzy, politykòw, itp. ...). Głos Saurona znany był również jako porucznik z Barad-duru, w służbie Saurona od tak długiego czasu, że zapomniał własnego imienia: jak wielu fanów, wiernych, zwolenników partii politycznych lub religijnych sekt, dziennikarzy i twórców podejrzanych orzeczeń ... są to wszystko bezosobowe objawienia. 

  Każdy z nas ma te bezmyślne i powierzchowne usta, ktòrym brak połączenia z mózgiem, które wypowiadają pozbawione sensu słowa lub rozsądne kłamstwa, aby oszukać innych. W ten sposòb składamy hołd dominującemu nad nami bezosobowemu mistrzowi (Niewiedzy, Złu nieświadomości i różnym Ideologiom). Aby nie wspominać o tych, którzy nie mieli znaczącego życia (jak Sauron pozbawiony swego ciała), angażujemy się w plotki na temat innych, ktòrych chcemy zniszczyć. Są to zawsze Usta sług Saurona: w służbie bezwzględnej marności. Żyjemy w erze komunikacji zredukowanej do kłòtni, krzykòw, rozpaczliwych monologòw ... posłańców Saurona...


JEDNOŚĆ W RòŻNORODNOŚCI ... DRUŻYNA PIERŚCIENIA

  Elrond jest postacią pojednania, symbolem pogodzenia przeciwieństw, adwokatem diabła, mediatorem; jego Rada jest w nas zdolnością do roztropności, wnikliwości i rozwagi odnajdującej równowagę i właściwą, wypośrodkowaną drogę.
  W każdym z nas istnieją przeciwstawne siły, dobre i złe namiętności, myśli słabe i mocne, głębokie urazy i powierzchowne słabostki: cnoty i przywary mieszkają w każdym z nas w dualistyczny sposòb - powinny zostać pogodzone i skoncentrowane razem: indolencja i infantylność hobbitòw powinna zostać przeciwstawiona ich pokorze i łagodności; duma Legolasa ściera się z przyjaźnią Gimlego, a urazy krasnoluda miękną w obliczu wierności przyjaźni elfa; perfidia Boromira ściera się z poprawnością Aragorna, a wątpliwości tego drugiego zostały wyjaśnione wraz z ofiarą Boromira, itp.
  Wszyscy mamy Drużynę Pierścienia w duszy. Często nie potrafi się zjednoczyć, daleko jej do spójności i dążenia do osiągnięcia wspólnego celu. Dualizm przeżywają nasze (elfickie) myśli przeciwstawione naszym (krasnoludzkim) namiętnościom, nasze (ludzkie) ideały przeciwstawione naszym (mądrym) niepewnościom. Taki jest cel Drużyny: odzyskać siły nie tylko w jedności mimo różnorodności, ale przede wszystkim ze względu oraz dzięki zaletom różnorodności. Nie uciekajmy od ludzi, których uważamy za odmiennych, a nawet nieprzyjemnych. Najczęściej posiadają oni brakujące ogniwo, ktòre prowadzi do Góry Przeznaczenia: rdzeń problemu, który wpływa na nasze życie.

GOSPODARSTWO MAGGOTA...
ZABRONIONE ZABRANIAĆ!

  Maggot to bohater, który przekazuje czytelnikowi ważną wiadomość, pomimo swej przelotnej, drugoplanowej roli: gospodarstwo Maggota jest ulubioną metą hobbitòw, gdzie mogą ukraść trochę warzyw, a zwłaszcza grzybòw najwyższej jakości. Nie możemy odbyć wewnętrznej podróży nie udając się na skróty do gospodarstwa Moggota. Dlaczego?
  Maggot symbolizuje ten infantylny strach, ktòry każdy z nas nosi w sobie. Każdy z nas jako dziecko czegoś się bał. Frodo w tym przypadku bał się trzech psòw Maggota. Musimy powròcić na te pola dzieciństwa i zdobyć dobroć Maggota: daje on kosze grzybów, nie trujących lub traumatyzujących, ale smacznych - symbol rozsądnego zrozumienia naszych obaw z dzieciństwa. W każdym z nas kryje się zakazane terytorium, gdzie zawsze chcieliśmy złamać zakazy, oto Maggot: straszak na Froda, "groza tych wszystkich, którzy wkraczają poza granice jego własności".
  Ograniczenia duszy istnieją po to, by je łamać i pokonywać, w przeciwnym razie niemożliwa jest trascendencja i faktycznie, jak zobaczymy w następnym poście, to Maggot ochroni hobbitów od pierwszych zakusòw Nazguli.

ŻYCIE NA KRAWĘDZI DUCHA

  Maggot mieszka na peryferii: " tutejsi mieszkańcy, żyjąc blisko granicy, muszą być bardzo czujni i uważni ... zawsze pełno tu dziwnych ludzi, wścibskich wędrowcòw: jesteśmy zbyt blisko rzeki."
Rzeka jest symbolem końca, tego co jest "poza"... Ròwnież w naszej naturze istnieją granice pomiędzy duchem a materią, między rzeczywistością a fantazją, między dobrem i złem. Ci, którzy mieszkają w obszarach przygranicznych, wiedzą lepiej niż inni, co kryje się poza tym limitem; Maggot jest symbolem przenikliwości, intuicji, ostrzejszego, szerszego spojrzenia na świat, ponieważ jego wzrok wędruje z jednej na drugą stronę granicy. To on rozmawia z Czarnymi Jeźdźcami i nie daje im wskazówek podszytych strachem (dlatego, że pogodzony jest ze strachem z dzieciństwa, jak wspomniano w poprzednim poście). Kto rozwija swą przenikliwość odnajdzie spoczynek w domu Maggota - u niego hobbici znaleźli schronienie w chwili bezpośredniego niebezpieczeństwa, w czasie wzmożonego lęku i niepewności. Maggot oferuje się "eskortować" hobbitów do przeprawy promowej na rzece, swoim wozem, bez pomocy, w nocy, ktòra bezsprzecznie przeczuwana jest jako bardzo niebezpieczna.
  Bez przenikliwości nigdy nie wydostaniecie się poza granice waszej zaściankowości i nie dotrzecie do promu psychologicznej intuicji.

ISTOTA DZIECIŃSTWA...

  Dziecko bez swoich psot i wybryków jest dzieckiem patologicznym i stanie się dorosłym, którego wybryki będą jeszcze większe, traumatyczne. Psoty nie są złem w dziecku, nie są zaplanowaną z gòry strategią, ktòrej celem jest szerzenie zła. Psoty i żarty są w swej niewinności częścią odkrywania świata. Dziecko dkrywa światy, które są poza wszelkimi normami i zasadami. Merry i Pippin symbolizują te przygody z dzieciństwa, do których wszyscy trochę tęsknimy. Niemożliwe jest rozwijanie się bez nich. Nie może zabraknąć w drużynie bagażu naszego życia wewnętrznego. Bez ich beztroski, bez ich pomyłek, bez ich głupoty drużyna nigdy nie dotarłaby do celu. Nie możemy być poważni nie wybuchając czasami śmiechem, nie możemy być dorośli, jeśli ukrywamy nasze psoty, które poruszają się ukradkiem w naszym wnętrzu. Merry i Pippin nie łamią przepisòw, ale nadwyrężają je czasami, tworząc wyjątek od reguły, zdrowy i przyjemny, a ostatecznie nawet konstruktywny.

TOM BOMBADIL ... Brakujące ogniwo

  Tom Bombadil to chyba najmniej znany bohater "Władcy Pierścieni", ale jednocześnie jedna z najbardziej fascynujących i tajemniczych osobowości. Wymyka się wszelkim schematom (niewybaczalny jest jego brak w filmie Petera Jacksona).
  Tom Bombadil jest "Władcą Starego Lasu", gdzie zło nie może go dotknąć (stary las - symbol doświadczenia, zna każde ryzyko, jest nieprzenikniony, ponieważ świadomy). Tom Bombadil widzi Froda nawet wtedy, gdy ten ma na palcu Pierścień (nie ulega pozorom, nie daje się oszukać władzy) i jest jedynym, który może go dotknąć nie narażając się na wpływ zła (ponieważ nie pragnie władzy). Gdy wkłada Pierścień na mały palec, nie staje się niewidzialny (nie ulega wpływom jakiejkolwiek ideologii, siły, wiary, pozostaje sobą, nie znika). Z tego powodu, podczas Narady u Elronda, omówiono możliwość powierzenia Pierścienia Tomowi, aby zatrzymał go na zawsze w swoim lesie. Ale Bombadil nigdy nie strzegłby Pierścienia z ochotą, prawdopodobnie nie przyjąłby tego zadania. Prawdopodobnie po krótkim czasie byłby o nim zapomniał, a może nawet wyrzucił. Gandalf mówi, że wśród wszystkich stworzeń Śródziemia Tom jest jednym z najbardziej niebezpiecznych Powiernikòw dla Jedynego Pierścienia, bo podobne rzeczy nie miały w jego życiu znaczenia. Tom jest uosobieniem natury, dlatego żyje u boku Złotej Jagody, córki rzeki.

Złota Jagoda, CÓRKA RZEKI

  Królowa kwiatów, córka rzeki, Goldberry, Złota Jagoda. Tom spotkał ją podczas jednej ze swych wędrówek po lesie. To oczywiste, że człowiek, który żyje w naturze i z natury, poślubia i cyklicznie zakochuje się w pięknie ucieleśnionym w tej dziewczynie: "Tak bardzo słodki był taniec Złotej Jagody i tak wesołe piruety Toma. A jednak wydawało się, że splatały się w jakiś sposòb w jeden taniec, harmonizowały się i uzupełniały się wzajemnie, wewnątrz i poza pokojem oraz wokół stołu." Złota Jagoda jest symbolem harmonii, radości, pełni. Jej śpiew i taniec są wyrazem sztuki w przyrodzie; jest kochanką, ktòrą każda duchowa istota pragnie mieć u swego boku. Jak powiedział sam Tolkien, przy innej okazji: "Nadal powinniśmy patrzeć na zieleń, pownniśmy ponownie ulec urokowi (ale nie zaślepieniu) błękitu, żółci i czerwieni... Fantazja to naturalna ludzka działalność, która ani nie niszczy, ani nie obraża rozumu. Przeciwnie. Czym ostrzejszy i jaśniejszy jest umysł, tym lepsze będzie on tworzyć fantazje. "(z eseju "Drzewo i Liść")

WIERZBA I KURHANY, pułapki dla serca i umysłu

  Zanim hobbici dostaną się do Rivendell, wpadną w dwie pułapki odpowiadające dwum potęgom duszy, ktòre musimy nauczyć się trzymać na wodzy zanim dojdziemy do świadomości. Bez Toma Bambadila (symbol naturalnej prostoty Bytu) byłoby to niemożliwe. 
  Pierwszą trudnością jest serce - wierzba płacząca, która pochłania hobbitów. Wierzba prawie we wszystkich tradycjach jest drzewem, które ma duszę. Jest "mięsożerna", jak namiętności, więc opuszczone, stare wierzbowe lasy są zawsze niebezpieczne. Dają posłuch jedynie głosowi Toma Bombadila: sztuce, harmonii, słodyczy. Jest to jedyny sposób, aby uwolnić się od wpływu wierzby, od łez i desperacji. 
  Drugą trudnością jest umysł - Kurhany (myśli), grobowce przodków Edainów: tutaj mieszkają duchy naszego przemijania, czyli urazy, fobie, urojenia psychiczne, jak głupie ideologie doprowadzające do fundamentalizmu i fanatyzmu, tworząc gęstą mgłę niemożliwą do pokonania bez zgubienia drogi. Tom Bombadil pomaga hobbitom łamiąc zaklęcie. Ofiaruje im skarby, które ukrywają grobowce: wspaniałe sztylety wykonane mistrzowską sztuką - symbole ostrych i pewnych przekonań, ktòre musimy kształtować na własną rękę, własnym doświadczeniem, a nie ze słyszenia. Są to prawdy wykonane z doświadczenia, a nie z widm czczych pogaduszek czy przeczytanych i nigdy nie przeżytych założeń.

ZWYCIĘŻA, KTO TRACI

  We "Władcy Pierścieni" cel jest (jak w duszy) przeciwieństwem tego, co się na pozòr wydaje: wszelkie wysiłki zmierzają do utraty Pierścienia, a nie do jego przejęcia, do przegranej, a nie do wygranej. Podobnie głosił źle pojmowany Jezus z Nazaretu: "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je". Wielkość w duchu jest pustką, gdzie wszystko może mieć swoje miejsce; świat materialny mówi nam co innego: posiadać, mieć władzę, zajmować całą przestrzeń. Hobbici wygrali, ponieważ byli nikim w oczach Saurona. Sauron nie miał najmniejszego pojęcia o tym, że ktoś może odmòwić posiadania władzy, dlatego myśl o hobbitach, którzy zechcą zniszczyć Pierścień, nigdy nie zagościła w jego umyśle. Duchowa ścieżka, która prowadzi do odrzucenia wszystkiego, do ukrycia się, do milczenia i samotności jest mało znana, a jeszcze mniej popularna. A tylko na tej ścieżce DOBRO POZNAJE ZłO, podczas gdy ZłO NIGDY NIE ZROZUMIE DOBRA. Poznając zło dobro może się nim posługiwać, podczas gdy zło, nie rozumiejąc dobra, może je tylko zniszczyć.


NATURA JEST RELIGIĄ?

  Wielkie religie zniszczyły jeden z najbardziej podstawowych aspektów ludzkiej istoty: przynależymy do natury, a natura jest boska. W baśniach często zwierzęta mówią, drzewa mają świadomość i wolę, jak Drzewiec i Entowie we "Władcy Pierścieni". Ta komunikacja między człowiekiem a naturą została przerwana przez fałszywy spirytualizm, który "tworzy" człowieka abstrakcyjnego, anielskiego, odizolowanego w kosmosie, nieświadomego głębokiego związku z każdą cząstką wszechświata. To urok czarnoksiężnikòw i elfów - potrafią odczytać z wiatru i z liści ludzkie szaleństwo, wiedzą, jak komunikować się z roślinami i drzewami, rozumieją w drzewach zło, jakie ludzie serwują czasom i naturze. 
  Jedną z największych prawd zawartych we "Władcy Pierścieni" jest właśnie ta: jeśli zniszczymy naturalne środowisko, w którym żyjemy, aby zastąpić go mechanicznym i technologicznym światem, staniemy się ostatecznie niewolnikami tych samych maszyn, które stworzyliśmy, a skończymy umierając psychicznie w sposòb niezgodny z naszą naturą.

ŚMIERĆ ... DAR ŻYCIA

  Elfy we "Władcy Pierścieni" to rasa emblematyczna głòwnego motywu książki: śmierci! Elfy cierpią z powodu własnej nieśmiertelności. Posiadając wieczność, pozbawieni są nadziei; śmierć w oczach elfów jest darem, ktòry bogowie uczynili ludziom Śródziemia. Bez śmierci życie byłoby piekłem, wiecznym powrotem do nudy, rutyny, bezruchu. To dlatego Elfy nie pojmują religii, ktòra rodzi się ze strachu przed śmiercią. Elfy uczą Drużynę Pierścienia, że strach nie powinien dotyczyć śmierci, ale porażki, gdy pozostajemy wciąż przy życiu. Umieramy tylko wtedy, gdy nie potrafimy żyć z godnością. Dlatego Elfy wybierają śmierć czy też porzucenie lub zrzeczenie się Śródziemia, odchodząc za morze (symbol śmierci, życia pozagrobowego).
  W każdym bądź razie nie boimy się śmierci. Boimy się, że nie umiemy umierać, marnując życie na poświęcaniu go próżnym ideałom i bezużytecznym relacjom. Kto nie odnajdzie w śmierci transcendentalnego sensu życia, nie przeżył go w pełni. Bilbo, Frodo i Sam, gdy już raz pokonali nudę życia, odchodzą wraz z Elfami za morze, ponieważ nie są już przywiązani do choroby zwanej życiem, choroby, ktòra żywi się strachem przed własną samotnością.

WICHROWY CZUB (Weatheratop);
NIE ISTNIEJĄ BOHATEROWIE BEZ ŚMIERTELNYCH BLIZN

  Prawdziwi bohaterowie są naprawdę bardzo ludzcy, mają swoją słabą stronę, jak Superman i kryptonit, jak Jezus i stygmaty, jak wampiry, ktòre lękają się światła, jak Frodo i jego śmiertelna rana Morgulu odniesiona w fatalnym spotkaniu z Nazgulami na Wichrowym Czubie. Każdy z nas ma w głębi tego wzgórza, serca, duszy, podmuch śmiercionośnego wiatru, cierpienie, upadek; nie istnieje ludzkie spełnienie bez tajemnicy czy śmiertelnej rany, ktòrą zabieramy do grobu. Kto skosztował bólu życia zakradającego się w chwile szczęścia wie, jak melancholijne jest wspomnienie tych ran. Frodo nigdy nie pogodzi się ze stratą Pierścienia, powtarzający się kryzys doprowadzi go do porzucenia Śródziemia.
  Wszyscy mędrcy są w zasadzie dotknięci melancholią. Szczęście, ktòrego spróbowali jest z innego świata, a świat, na ktòrym przebywają, będzie zawsze w pewien sposòb nieco za ciasny dla ich duszy.

GOLLUM VS SMEAGOL

  Gollum (Smeagol) jest najmocniejszym punktem całej opowieści Tolkiena. Dlaczego jest tak bardzo fascynujący? Ponieważ uosabia coś, co tkwi w każdym z nas: naszą schizofrenię, głos sumienia, ktòry toczy walkę z naszą skłonnością do dekadencji i zła. Są to nasze wewnętrzne przeciwieństwa: Smeagol - hobbit dobry, które dając przestrzeń żądzy władzy staje się złym Gollumem, zniszczonym przez tę swoją żądzę. Psychoanaliza (mądrość Gandalfa) uczy nas, jak zmusić tę naszą demoniczną część natury do posłuszeństwa. Nie można jej zabić, jak chciałaby tego poprawność naznaczona religijną moralnością (symbolizowaną wściekłością Sama), ale należy sprawić, by stała się naszym przyjacielem, gdyż bez niej nigdy nie poznamy naszego zła (droga do Mordoru). Bez zła niemożliwe jest pokonanie tegoż samego zła, dobro koniec końcem jest bezsilne (jak pokazuje postawa Froda u końca jego drogi ku zniszczeniu Pierścienia Władzy).


DZIKI INSTYNKT CZY/LUB ZŁY?

  Wszystkie skrajności są szkodliwe. Smeagol zmienia swą naturę i z hobbita przemienia się w bestię, w zdegradowane zwierzę, ofiarę własnego głodu władzy. Tak jak Sauron, początkowo w dobrej intencji, a jednak chcąc być Bogiem, stał się demonem, tak i w nas maniakalne poszukiwania absolutu, zaròwno dobra, jak i zła, prowadzą do zniszczenia naszej własnej natury: nie jesteśmy aniołami, ani bestiami; kto daje absolutną przestrzeń tylko dobru, staje się perfekcjonistą, moralistą "faryzeuszem", ostatecznie człowiekiem okrutnym; kto daje absolutną przestrzeń złu, staje się okrutnym tyranem, w ostatecznym rozrachunku demonicznym.

ZASADA DWOISTOŚCI ... Smeagol i Deagol ... Kain i Abel

  Jeśli Adam i Ewa są symbolicznymi archetypami dwòch psychologicznych i umysłowych aspektòw, czyli żeńskiego i męskiego, to dualizm w przypadku ich dzieci, Kaina i Abla, jest sposobem na ukazanie w jaki sposòb zasady te w nas działają. Więc Kain to pierwiastek męski, słoneczny, gotowy do działania, kreatywny, tendencyjnie uzewnętrzniający się, z orientacją na materializm. Abel jest refleksją, kobiecością, księżycem, introspekcją, duchowością, oczekiwaniem. Smeagol, jak Kain, jest archetypem tej części naszego jestestwa, która zabija ducha, porzuca refleksję, zaprzecza transcendencji. W każdym człowieku istnieje ten morderczy instynkt: oznacza to, że gdy stan aktywny koncentruje się na materializmie, przejmuje przewagę nad stanem pasywnym, "zabija" go, czyli anuluje. Bóg znika, to co boskie nie istnieje, duchowość umiera , Smeagol bierze sobie wszystko wedle swojej woli, nie prosi o pozwolenie, jest arogancki, zarozumiały, oddala się od natury, jeżeli nie pada, bierze wiadro i szuka wody, podczas gdy Abel jest przeciwieństwem; jeśli nie pada, Abel klęka i modli się do Boga o deszcz, jeśli nie pada, umiera z pragnienia. Jest bierny, zależny, infantylny. Dwa przeciwieństwa, które unieważniają się wzajemnie, niszcząc, jak każdy chory i zdeformowany ekstremizm.

ANTYCHRYST JEST W KAŻDYM Z NAS

  Biblijne zdanie ostrzega: jeśli myślisz, że stoisz mocno na ziemi, uważaj, byś nie upadł. Bycie zbyt pewnym siebie wielki mędrzec może zawsze skomentować jako ogromną głupotę. Saruman jest tego symbolem: największy wśród Magów, Mistrz wśród Istaròw, głowa Białej Rady, wpada w tryby zła. Ale uwaga! Ta skłonność jest w każdym z nas! .... Ci, którzy praktykują regenerację psychiczną nie ponosząc śmierci własnego "ja", tworzą dwa centra grawitacyjne: jedno w samym sobie, drugie w swoim "ja". Bez śmierci połączonej z nauką alchemiczną Regeneracji, nie rodzi się Wewnętrzny Człowiek, nie rodzi się "Kosmiczny Chrystus", nie rodzi się "Chrystus Intymny"; narodzi się tylko "bestialska hybryda", czyli "mądrzy" potężni, ktòrzy w większości przypadkòw rządzą dziś nami: naukowcy, absolwenci przeròżnych szkòł wyższych, chciwi władzy, poklaskòw i bogactwa materialnego. Nasze "ja", wady, słabości, ego nie przebywają na zewnątrz, ale w nas. Bez ich wysublimowanego zniszczenia będą one kontrolować i wykorzystywać nasze wewnętrzne instynkty.
  Gandalf, w przeciwieństwie do Sarumana, przyjmuje na siebie klęskę, śmierć w starciu z Balrogiem, spustoszenie. To dlatego staje się prawdziwym Mędrcem. Saruman nie... Kroczy ścieżką władzy, potęgi, ekstrawagancji, domeny nad innymi, sławy, ktòrymi to przymiotami oczarowane jest nasze dzisiejsze społeczeństwo.



ROZUM CZY SERCE?

  Po odnalezieniu w naszym wnętrzu Pierścienia Władzy (powód naszego zła), musimy podjąć drogę w kierunku naszej wewnętrznej śmierci (porzucenia, zaprzeczenia, zapomnienia, czyli krainy Mordoru). Istnieją dwie drogi, dwa wybory, tak jak dwie są moce duszy: umysł i serce, rozum i wola, intelekt i wrażliwość, więc KARADRAS lub MORIA. Aragorn wybrał góry, symbol rozumu, królewski wybòr intelektu, światła logiki, przejrzystości i jasności dnia ... Gandalf, obawiając się drogi przez Morię (rozum dobrze wie co czeka nas w wąskich uliczkach ducha), tam jednak kierował swòj wybòr; wiedział, że tamtędy prowadzi jedyna możliwa droga ucieczki: przez nieświadomość, ciemność zmysłów, głębiny serca i noc uczuć. Gandalf okazuje po raz kolejny swoją mądrość nie sprzeciwiając się Aragornowi: pròbuje drogi ku Karadras wiedząc, że będzie ona porażką - rozum powinien czasami rozbić się o ścianę swoich ideologii.

KARADRAS... porażka ludzkiego umysłu

  Góra jest symbolem wysokości. Na poziomie psychologicznym jest archetypem umysłu, myśli. Wspinaczka jest symbolem osiągnięcia poczucia intelektu, sensem wszystkiego, jest byciem ponad wszystkim. Ale... gòra jest mocą zimną, analityczną: oto śnieg i drapieżne ptaki - kto stawia czoła życiu jedynie myślą, staje się wyniosły, arogancki (typowe "przewròcenie się w głowie"). I tak ogień uczuć nie płonie w tym miejscu. Gandalf oświadcza towarzyszom, że rozpalenie ognia nie jest możliwe: stajemy w obliczu niemożności rozpalenia ognia gorliwości naszej woli, gdy zrozumienie unosi się z gwałtownością drapieżnego ptaka nad wszelkimi pròbami rozumowania i rozum jest zablokowany zimną śnieżycą ideologii i uprzedzeń. Człowiek, który pragnie zrozumieć wszystko jest przegrany. Karadras jest tego symbolem i dowodem.

WROTA MORII ... MAGIA NIEŚWIADOMOŚCI

  Moria jest doskonałym symbolicznym opisem introspekcji psychicznej ludzkiej nieświadomości. Przyjrzyjmy się archetypom, każdemu z osobna:
- Moria, Khazad-dum jest domem krasnoludów, tych małych rzeczy, które ukrywają się w naszej nieświadomości (nie zapominajmy o krasnoludkach Śnieżki w zaroślach lasu, które będą rozwijać tę żeńską energię). Tylko w tych małych rzeczach tkwi nasza wielkość.
- Kopalnia: część podziemna, ukryta pod górami (rozum), stąd ludzka nieświadomość. Miejsce do eksploracji, odkrywania, do solidnej obròbki.
- Mithril był srebrem elfów: materiałem mocnym i lekkim; to skarb, który jest ukryty w sercu Morii (w przeciwieństwie do złota, które jest w głowie), tak odporny jak przekonania serca, lekki jak prostota tych, ktòrzy zdobywają własne wnętrze. Błogosławieni są ci, którzy mają zbroję z mithrilu: są prości, pewni siebie, wytrwali, wolni od poczucia winy, odporni na ciosy zadane sztyletem Czarnego Władcy.
- Drzwi Morii są, jak powiedział Gandalf, uruchamiane słowami (nie na każde słowa otwiera się serce) ... Drzwi Morii otwarają się tylko o określonych porach (w ciszy dialogu i medytacji) ... lub przed odpowiednimi osobami (tymi, które nas nie osądzają i ktòre nas kochają)... Te drzwi nie mają kluczy (żadnych mechanizmòw: w braku naturalności nieświadomość się nie otwiera) ... Drzwi Morii otwarają się tylko na zewnątrz (trzeba czekać, by dana osoba otworzyła przed nami swoje serce, nigdy nie można naciskać, zmuszać ...) ... Od wewnątrz można je otwarzyć jednym pchnięciem, ale z zewnątrz nie jest to możliwe (nie można używać przemocy w stosunku do intymności nieświadomości, nie otworzy się ona w takich warunkach). Od zewnątrz jedynie magiczne słowo może otworzyć drzwi Morii (słowo mądre, prawda, miłość ...wymagane, by się tam zagłębić).
- Mellon .... przyjaźń jest podstawą miłości: nie cielesna miłość między mężczyzną i kobietą impregnowana egoizmem, ale miłość równa przyjaźni. To jest wyjątkowa magia, która otwiera wrota do głębin życia wewnętrznego i psychicznego każdej osoby.

ANTAGONISTYCZNA PRZYJAŹŃ POMIĘDZY GŁOWĄ A SERCEM

  Podczas gdy elf jest poetycką i duchową częścią człowieka, krasnolud jest częścią rustykalną, materialną, praktyczną, pracowitością człowieka. Elfy odnajdują piękno w świetle księżyca i blasku morskich fal lub górskich szczytòw. Krasnoludy widzą piękno w blasku klejnotów i po mistrzowsku wykutej broni, a mimo to ujmuje nas tkliwość z jaką Gimli podziwia odbicie gwiazd w jeziorze i kontempluje urodę Galadrieli. Siła krasnoludów zależy od ich przywiązania do ziemi, do materii, stąd ich upór i zachłanność na wszystko, co jest bogactwem. Stąd bierze się antagonizm między krasnoludami i elfami. Podczas gdy krasnoludy dbają o materię, elfy zwracają się ku formie...krasnoludy są częścią nieświadomą, elfy świadomą. Moria jest miejscem pod ziemią, po prostu idealną symboliczną zapowiedzią nieświadomości ludzkiej: serce jest kopalnią, zagubionym kontynentem, ktòry należy odkryć. Jedynie zapał krasnoluda dokonałby cudòw. Gdy istnieje jedność między ciałem i duszą, tworzy się głęboka przyjaźń (Legolas i Gimli).

ISTNIEJĄ ELFY I ELFY

  Podczas gdy elfy były boskimi istotami w ludzkiej postaci, hobbici byli ludźmi w boskiej postaci. Elfy reprezentują aspekt heroiczny, mistyczny, transcendentalny, boski, a hobbici ucieleśniają aspekt domowego ogniska, czułości, zabawy, radości, codziennego życia i dobrego humoru, nie pozbawiony małostkowości i słabych stron (wystarczy spojrzeć na Lobelię!). Bez hobbita elf staje się nazbyt eteryczny, niemal zimny i bezosobowy, jak Chrystus bez wcielenia. 
 Tymczasem ludzie nawet nie wiedzieli o istnieniu hobbitów, tak jak uprzemysłowiony świat ignoruje istnienie biednych i nieszczęśliwych prostych ludzi. Ludzie myśleli, że hobbici byli legendą, podobnie jak dla wielu z nas prości i ubodzy pozostają jedynie ewangelicznym ideałem, teoretycznym materiałem, na ktòrym opiera się dobre kazanie. Legendą są także poeci, mistycy, artyści, pustelnicy, rolnicy z powołania, te okruchy człowieczeństwa ukryte i czasem pogardzane, a jednak będące podstawą Śródziemia.

PIERŚCIEŃ BEZ PALCA, CZŁOWIEK BEZ BOGA

  We wszystkich baśniach i opowieściach, dobrze wiemy - i przyjmujemy to za pewnik, że bohater jest nie do pokonania, że ostatecznie zło upada, a triumfuje dobro. Nie tak dzieje się we "Władcy Pierścieni": wydarzenia przyjmują inny obròt. Koniec końcem sukcesu całego przedsięwzięcia nie można przypisać zasłudze głòwnego bohatera. Sukces miał wręcz miejsce wbrew jego woli. Na samym końcu Frodo ulega Pierścieniowi i pragnie jedynie Pierścienia, a kraj Hobbitòw staje się małym Mordorem. Frodo, podobnie jak Gollum czy Bilbo, NIGDY nie pogodzi się z utratą Pierścienia. Będzie przeżywał okresowy i głęboki kryzys smutku do końca swych dni. Tylko ci, którzy skosztowali głębi potęgi władzy wiedzą, jak trudno nie chcieć spróbować jej kontrolować. Jest to obecna w nas blizna zła, wołanie Jezusa o pomoc, kiedy prosił: I nie wòdź mnie na pokuszenie, po odkryciu ciemnej strony Boga, który wystawia nas na pròbę jakby był na równi z Czarnym Władcą. Galadriela, Gandalf, Boromir, Frodo i inni ... każdy z nich (z wyjątkiem SAMA !) został poddany pokusie bycia Bogiem. Frodo, podobnie jak Sauron, będzie miał ten sam znak bestii. Straci palec, niewidzialny palec widocznego bólu i cierpienia na całe życie. Jest to palec potępienia w sumieniu, które mówi nam: jesteś niedoszłym Bogiem, człowiekiem bez Boga (bez Pierścienia), spektrum, cieniem poruszającym się w ciemności tego istnienia. 
  Ilu ludzi nosi dziś fałszywe pierścienie na swych palcach? (Jak wiele fałszywych uprawnień afiszują w swych codziennych zajęciach?) 
Człowiek stracił palec (swą boskość), a Bóg stracił Pierścień (niewidzialną ludzkość). Jest to smutna rzeczywistość oraz wyjaśnienie, dlaczego panuje chaos duchowy w cieniu Saurona oraz ludzka podłość w odejściu elfów, czyli w duchowej ucieczce ze Śródziemia.

MIĘDZY WIELKOŚCIĄ A WYSOKOŚCIĄ KRASNOLUDòW

  Krasnolud jest istotą znacznie bliższą elfom niż ludziom, gdyż to właśnie Elf był jego stwòrcą (Aule pragnący stworzyć człowieka) - powòd, dla ktòrego krasnoludy nie rosły. 
  Kiedy człowiek czuje się boski (elf) i chce tworzyć siebie (bez jakiegokolwiek odniesienia się do Boskości), pozostaje na poziomie duchowym krasnoludem, karłem; oto dlaczego krasnoludy nie zazdroszczą elfom nieśmiertelności. Krasnolud jest miniaturowym elfem lub infantylnym człowiekiem ... przeciwieństwem ewangelicznego dziecka. Aule chce naśladować Ojca, w dziecinny sposób, nie konkurując z Iluvatarem. Zostaje jednak ukarany za potajemne wprowadzenie w życie swego projektu.
  Krasnoludy gardziły hobbitami, podobnymi im posturą. Czuły się gigantami wewnątrz. Hobbici natomiast odnajdywali swą wielkość poza sobą, w związku z otaczającym ich światem. Krasnoludy śniły o tworzeniu wielkiego świata (Moria jest tego przykładem ... jak są nim także rezydencje bogaczy naszych czasòw), opierały swe życie na lśniących pozorach, bogactwie materialnym, wierze, że posiadają wartość, ponieważ noszą złote łańcuchy na dumnych piersiach. Hobbici byli tymczasem bogaci duchowo, a ich wielkość zamykała się w przeżywaniu małych rzeczy na wielki sposòb. 
  Wielu z tych, ktòrych ocenimy jako wielkich tego świata, jest karłami. Są to ludzie żyjący w sposòb powierzchowny, ludzie gardzący ukrytymi wartościami zwykłego człowieka. Chciałoby się powiedzieć, że żyjemy dziś w epoce krasnoludów: przedsiębiorców, biznesmenów, znanych osobistości... Na wzòr tolkienowskich krasnoludòw żyją oni ideą szczęścia związanego z konsumpcyjną funkcjonalnością, zakupem złota. Konkurencja jest silnym punktem ich egzystencji: pomyślmy o wyścigu pomiędzy Gimlim i Legolasem ... który zabił więcej orkòw!? W świecie krasnoludòw panuje siła, aktywizm, więc aspekt domowy, spokojny tryb życia zostaje pomijany, zaniedbany. Jest to świat mężczyzny, który dominuje, kobiety karły, podobnie jak w świecie arabskim, są oddzielone, ukryte pod brodami (Burka!).
  Krasnoludy uważały hobbitów za prostych chłopów, podobnie jak dzisiejsi intelektualiści uważają za niedouczonych zwykłych pracowników fizycznych ... Hobbici wpadali w tę pułapkę, bardzo dziś powszechną: zamartwiania się tym, jak wyglądają w oczach innych narodòw ... "co o nas powiedzą?!" Dla krasnoludòw ważniejsze jest bogactwo niż honor, pakty, czy samo życie. Mimo wszystko krasnoludy są nadal bardzo blisko hobbitów i postać Gimlego to potwierdza: jego miłość życia, miłość do muzyki, do sztuki, do jedzenia to wierzchołek góry lodowej jego ludzkiego aspektu, na którym może zaczepić się zbawienie.

JEDYNIE PRAWDZIWIE POSIADAJĄCY WŁADZĘ POTRAFIĄ JĄ ODRZUCIĆ

  Pierścień jest symbolem władzy; ale ci, którzy myślą, że mając władzę w rękach mogą ją kontrolować, bardzo się mylą...Podobnie jak Pierścień, władza dominuje nad swym posiadaczem. Jak wielu ludzi chciało posiadać władzę, aby pomóc słabym, a skończyło na uciskaniu słabych!? 
  Przypomnijmy słowa Gandalfa: 
"Jego potęga przewyższa moje najśmielsze przypuszczenia; jest tak potężny, że zawładnąłby każdym śmiertelnikiem, ktòry wszedłby w jego posiadanie. To Pierścień byłby jego panem." 
  Nawet Galadriela przyznała jak wiele mogłaby i chciałaby zdziałać przy pomocy Pierścienia. 
  Pierścień może być zniszczony tylko tam, gdzie został stworzony. Bezcelowa jest walka z władzą, ktòra ma wystarczająco wiele siły, by nas unicestwić. I tak, jeśli Pierścień jest wyborem zła w ludzkim sercu, tylko nawròcenie człowieka wraz z uświadomieniem sobie zła oraz konkretna decyzja mogą zniszczyć jego złe skłonności. Oto dlaczego Pierścień staje się również łańcuchem tego, kto go posiada, jak idee identyfikują osobę, która je rodzi. 
  Przypomnijmy słowa Jezusa: 
"Bo gdzie jest twòj skarb, tam będzie i serce twoje".(Mt 6:21) 
  Pierścień, z drugiej strony, nie ma żadnej władzy nad Tomem Bombadilem, ponieważ Tom nie pragnie władzy - jest sam sobie panem! Tom Bombadil prosi o Pierścień Froda i ten, o dziwo, nie lęka się mu go powierzyć. Gdy Tom wsuwa Pierścień na palec, nie znika...to Pierścień przestaje być widoczny, gdyż w sercu Toma pragnienie władzy nie istnieje.
  Ci, którzy szukają władzy za wszelką cenę, możemy mieć tego pewność, są wewnętrznie słabymi jednostkami ludzkimi.

ZŁO ZWALCZA SIĘ MĄDROŚCIĄ

  Nieosiągalny jest pokòj na drodze wojny. Jedynym problemem zła w egzystencji, zwłaszcza w ludzkiej egzystencji, jest niewiedza, ktòrą należy zwalczać jedynie wiedzą. Fakt, że Pierścień nie może być użyty przeciwko Nieprzyjacielowi, wyraźne odnosi się do niemożności podporządkowania środków celom, gdy są one sobie przeciwne: złe środki mogą prowadzić jedynie do złych celów, niezależnie od początkowych intencji. Jeśli przeprowadzę zamach stanu, by zdetronizować uzurpatora, ustanowiony zostanie nowy król - uzurpator! Nie gasi się ognia ogniem, nie zwalcza wojny wojną. Używanie władzy w celu aplikowania dobra jest użyciem dobra w zły sposòb: dobro nigdy nie powinno być narzucane.
  Pierścienie elfòw są przez nie strzeżone, niepokalane przez Czarnego Władcę. Są one symbolami cnòt teologalnych (wiary, nadziei i miłości). Siedem Pierścieni krasnoludów dostało się w ręce Nieprzyjaciela (symbole grzechòw głòwnych). Dziewięć Pierścieni ludzkich władcòw znajduje się w służbie Czarnego Pana: Upiory Pierścienia są świadectwem tych, którzy służą i hołdują władzy, stając się tyranami.

 PUNKTEM WYJŚCIA JEST DOTARCIE DO CELU

  Dobro i zło są jak dwie strony tej samej monety: są sobie bliskie, ale nigdy się nie przenikają, podobnie jak równoległe linie, jak drzwi, przez ktòre trzeba wejść, ale również wyjść, jak niebo i ziemia, jak wyruszenie w drogę Bilba i powròt Froda.
  Wyruszenie w drogę Bilba jest Pożegnaniem, jak śmierć, koniec jednego etapu i początek drugiego. Ale Bilbo nie może wyruszyć zabierając ze sobą Pierścień ... dla każdego z nas nadejdzie taki dzień, kiedy powinniśmy zrezygnować, dobrowolnie lub pod przymusem, z pokusy bycia nieśmiertelnym, musimy wyruszyć z tego życia bez życia, bez Pierścienia Władzy nad życiem. Bilbo był przywiązany do Pierścienia tak jak my do życia. Ten, komu udaje się z niego zrezygnować, staje się prawdziwie nieśmiertelny. Ale ten, komu się to nie uda, będzie miał bardzo długą żywotność, jak Gollum, będzie uważać się za nieśmiertelnego nie zdając sobie sprawy z tego, że żyje zawsze w śmierci. W ramach tej perspektywy możemy zrozumieć słowa Jezusa, kiedy mówił: Ci, którzy zechcą zachować własne życie, stracą je, a kto straci swe życie dla mnie ocali je i zdobędzie. Ten paradoksalny, apofatyczny, dialektyczny język jest jedynym, który pozwala nam zbliżyć się do rzeczywistości tajemnicy.
  Podróż tam i z powrotem Bilba jest podobna do wędrówki łososi; wraca do swych źròdeł nie po to, by umrzeć, ale po to, by wydać swoje "potomstwo": obraz wieczności i ciągłości. Podróż Bilba do Rivendell, miasta elfów, jest prototypem drogi śmierci, do domu Ojca Niebieskiego. Także Księga Rodzaju, w Biblii, wydaje się być punktem wyjścia, ale jest tak naprawdę celem, gdyż na drodze życia zwracamy się w kierunku podboju Edenu. Marzeniem wielu Hobbitòw było właśnie zobaczenie i poznanie elfòw: wystarczy spojrzeć na Merry'ego i Pippina, i samego Sama. Gdy zobaczyli elfy w Rivendell zostali najzupełniej usatysfakcjonowani.

JESTEŚMY NIEWIDZIALNI JEDYNIE OCZAMI NASZEJ IGNORANCJI, KTòRA ZABIJA, GDY TYLKO NAS DOJRZY

  Bóg objawia się nam niewidzialny, dlatego też wszechobecny. Moc bycia wszystkim we wszystkich, bycia wszędzie, jest poczuciem wielkości i dominacji nad całym stworzeniem. To uczucie przynależało do Pierścienia. Sauron poprzez Pierścień patrzył wszędzie, był wszędzie. I my często jesteśmy kuszeni przez urok tej energii, ktòra pozwoliłaby nam na zajrzenie wewnątrz sumienia innych ludzi, aby poznać myśli kogokolwiek, ich intencje, ich pragnienia ...
  Trzymać w ręku świadomość danej osoby oznacza dominację. Absolutna wiedza jest mocą, która okrywa i ujarzmia inne Pierścienie: elfów (nauka), krasnoludów (technologia lub siła robotnicza), śmiertelników (siła militarna), a nawet słabości tych, którzy nie mają żadnych pierścieni, hobbitów, ludzi ubogich, "maluczkich" Boga. Ale to właśnie tym najmiejszym wszechświata powierzony zostaje los całego Śródziemia, ludzkości. Są oni niewidzialni dla oczu potężnych bez potrzeby używania dowolnych oszustw, ktòrymi chwali się pełne pozoròw społeczeństwo.

DWA GŁOSY SUMIENIA : dobro i zło

  W drodze ku Górze Przeznaczenia dwa głosy kierują sumieniem Froda: Sam i Gollum. W każdym z nas istnieją te dwa elementy. Gollum jest dla Froda przestrogą przed tym, co może stać się z nim z winy Pierścienia. Gollum jest tą przeklętą częścią każdego z nas, która pokazuje nam drogę ku właściwej ścieżce z perspektywy czasu; jest Świerszczem ("Pinokio") w wersji negatywnej. Bez niego pòjdziemy donikąd: Frodo nie doszedłby do Góry Przeznaczenia bez Smeagola. Postać Golluma powinna być dla nas źròdłem poważnej refleksji, podobnie jak Judasz... bez nich nie tak wyglądałaby cała historia...
  Konieczny jest, oprócz duchowego przewodnika, towarzysz podròży: nie tylko Gollum świadomości, która objawia nam ciemną stronę drogi, ale także gadający Świerszcz - Przyjaciel, sumienie w świetle prawdy, czyli Sam Gamgee podsłuchujący za naszymi myślami, za naszym sumieniem, ktoś, kto potrafi rozszyfrować posunięcia naszego serca. Sam będzie cieniem Froda, pod każdym względem, nawet wòwczas, gdy Frodo odkryje swoją nieufność wobec przyjaciela i oddali go od siebie. Sam jest tą racjonalną częścią, która odkrywa i uwydatnia pułapki Golluma, podczas gdy Frodo jest bardziej bezbronny, gdyż patrzy jedynie na Smeagola.

PROBLEM MIĘDZY ABLEM, KAINEM I ICH OJCEM

  Wiele miejsca w trylogii Tolkiena zabrała rywalizacja między Boromirem i Faramirem istniejąca jedynie w sercu i umyśle ich ojca - Denethora.
  Kiedy rodzic czyni wyraźną swoją preferencję i jego miłość względem jednego z dzieci jest silniejsza, inspiruje on oraz wspiera zazdrość i nienawiść między braćmi. To nie Kain nienawidził Abla lecz wyraźna i jawna miłość Boga dała podstawę do nienawiści Kaina względem brata. Kain nie zabił Abla. Zabił go brak miłości Boga do Kaina. Kain zabił w Bogu jego rażącą preferencję: Abla. (Dumni rodzice tworzą w dzieciach poczucie niższości).
  Boromir był niepohamowaną pasją swego ojca. Famarir był ukrytą prostotą niedowartościowania ze strony Denethora. Boromir w chwili śmierci okazał swoją wielkość uznając swą podłość, zdradę. Bez niego drużyna byłaby niepełna. Nie przez przypadek także Jezus wybrał Judasza na swego ucznia.
  Ta rywalizacja i zdrada istnieją w każdym z nas. Są to dwie namiętności i tendencje psychiczne:
- syn arogancki, zarozumiały, pełen ambicji, ktòry umiera zdradzony przez swe pożądanie
- syn pokorny, usłużny, wierny, oddany, ktòry odrodzi się z nienawiści zapomnienia i znajdzie zapomnianą miłość (Eowinę).

Ostatecznie prawdziwym Kainem był Denethor, a ofiarą jego zarozumiałej miłości stał się uwielbiany syn Boromir, dziedzic wyniosłości Denethora.

JESTEŚMY ISTOTAMI DUALISTYCZNYMI-1

  Dwoistość jest częścią normalności wpisanej w naturę, podczas gdy dualizm jest deformacją doprowadzoną do skrajności, rodzajem schizofrenii umysłowej, ktòra może dojść do władzy w każdym z nas.
  Pierścień wyciska w swoim Powierniku podwójną tożsamość, gdyż ktokolwiek uważa siebie za tego, kim nie jest, zostanie uwięziony wewnątrz tej drugiej tożsamości nie będąc tego świadomym. I tak Smeagol mówił sam do siebie. Rozmawiał z drugim "ja", w którego był posiadaniu, z Gollumem. To schizofreniczne zachowanie jest typowe dla tych, którzy zmuszeni są gościć w swym ciele inne życie, inną osobowość, nigdy nie odkrywając swojej własnej. Pamiętamy, jak w drodze do Góry Przeznaczenia Smeagol był tą pozytywną częścią, służącą Frodowi, podczas gdy Gollum był negatywną częścią, która próbowała go zdradzić. Czasami sam Smeagol wydawał się być ofiarą samego siebie. Uwaga: nawet ludziom słynnym, potężnym, grozi to rozdwojenie życia; zmuszeni są do prezentowania się przed światem w masce, która grozi połknięciem ich prawdziwej osobowości - żyją pozorami, pod dyktando tego, co powiedzą o nich inni, a w przypadku braku silnej osobowości stają się postaciami popularnymi, wykonanymi i przerobionymi zgodnie z bezosobowym stereotypem społecznym.

JESTEŚMY ISTOTAMI DUALISTYCZNYMI-2

Gollum doprowadził Smeagola do samotności, rozpaczy, do zezwierzęcenia. Światło, które jest prawdą, oślepiało go, więc postanowił żyć pod ziemią: enigmatyczne i symboliczne miejsce nieświadomości. Tak oto przeżył wiele lat w podziemnych ciemnościach gòr. To miejsce ludzkiej nieświadomości jest bardzo ukryte. Mieszka tam człowiek w zupełnej samotności, sam ze sobą. Smeagol, bardziej niż orędownikiem zła, jest jego ofiarą. Złym jest Gollum. Frodo, gdy dowiedział się o jego istnieniu, zapragnął widzieć go martwym, ale - jeśli dobrze zaobserwujemy - nigdy nie nazywa go Gollumem lecz Smeagolem. Frodo, na wzòr Boga, zwraca się do szlachetnej jego części, najlepszej części we wnętrzu każdego z nas: tej części, która nigdy nie będzie całkowicie zniszczona - dziecko tkwiące w każdym człowieku ... To z tym dziecięcym, hobbickim wymiarem Frodo wchodzi w układy, podczas gdy słudzy Saurona i sam Ciemny Władca nie posiadają tego wymiaru, wyrzekli się go. Swym zaufaniem Frodo budzi w Gollumie potencjalnego Smeagola wywołując w nim wewnętrzną walkę między Gollumem i Smeagolem, pomiędzy człowiekiem, który wybrał zło i jego sumieniem, ktòre nie traci wszystkich śladòw dobroci.
  Nienawiść do Sama, współczucie dla Froda, zmęczenie sobą, miłość do Pierścienia i, ponownie, nienawiść do hobbitów ... oto chaos, który wyziera z wnętrza Golluma i Smeagola.

 BITWA ŻYCIA

  Życie każdego człowieka przypomina pole bitwy, gdzie spotykają się dwie siły: Dobro i Zło. Głównym tematem jest walka ze Złem, ale nie jego zniszczenie ! Problemem nie jest to, że istnieją dwie bezwzględne, podstawowe zasady, jak w manichejskiej mentalności. Problem leży w odkryciu, że żadna z nich nie może być absolutna bez drugiej: Zło w ekstremalnej postaci poznałoby w sobie iskrę światła, ponieważ podmiotem, w ktòre mierzy Zło jest Dobro, a maksymalne i absolutne Dobro nie może anulować Zła, bo bez niego nie miałoby żadnej zasługi - bez wolności wyboru, bez możliwości wyboru Zła lub Dobra. Manichejska wizja Zła nie znajduje odbicia u Tolkiena, ponieważ obie siły nie są rozmieszczone równomiernie...Należy dać przeznaczeniu wymiar nieprzewidywalności losu, ktòry stoi na straży wolnej woli, czyli wyboru zła i istnienia ludzkiej wolności.
  Kiedy hobbici powrócili do Shire, zastali tam Sarumana i jego "mały Mordor". Realizm pracy Tolkiena został ocalony przez moralistyczne zdanie:  ... żyli długo i szczęśliwie". Zło zawsze będzie tuż tuż, ale i dobro będzie zawsze w pogotowiu.
Świat przeciwieństw jest realny dopóty, dopóki nie jest przewidywalny lub predestynowany:
Frodo - Gollum,
Gandalf - Saruman,
Galadriela - Szeloba,
Theoden - Denethor,
Faramir - Boromir,
Arwen - Eowina,
Hama - Grima, etc.
... to nie są nierealne dualizmy, ale sploty jednej, nieprzewidywalnej rzeczywistości. Zło jest zaprzeczeniem własnej tożsamości, więc bohaterowie personifikujący Zło (Sauron, Upiory Pierścienia, Balrog, etc.) są cieniami, podmiotami bez wartości, negacją tego, czym mogliby być, wyrzeczeniem się swego potencjału i osobowości. Zwycięstwo Zła nie jest możliwe, ponieważ jego istota doprowadziłaby je do własnej samozagłady. Zwycięstwo Dobra nad Złem jest więc jedyną logiczną drogą.

ZŁO JEST ŚLADEM, KTòRY PROWADZI KU DOBRU

  "Zabij go" ... wiele razy w trakcie podróży pojawia się chęć zabicia Golluma. Ale bez niego Frodo nie mógłby nigdy znaleźć drogi do zwycięstwa, ponieważ Gollum jest jak zło w nas: jest ścieżką, która prowadzi do ostatecznego dobra; tylko on ją zna. Bez tego ciemnego światła nieświadomości, która doskonale zna drogę zła, nikt z nas nie dojdzie na szczyt góry Przeznaczenia.
  Wielu z nas stara się zabić własne wady, traumy, własne demony. Staramy się zapomnieć o własnej przeszłości (tylko Gollum odbył powrotną drogę drogę do Mordoru), a to bardzo źle. Zamiast tego, podobnie jak Frodo, musimy nauczyć się wykorzystywać względem siebie miłosierdzie, czułość, szczyptę szalonej ufności względem naszej niegodziwości, bo ona (utrzymana pod kontrolą) zaprowadzi nas w samo centrum naszego przeznaczenia, do piekielnego miejsca, gdzie odbędzie się nasza walka wewnętrzna (Gollum przeciw Frodowi). Jakkolwiek nie byłyby mądre rady przyjaciół (Sam Gamgee), powinniśmy położyć zaufanie we własnym, czystym instynktcie, woli przetrwania i zwycięstwa nad złem: Golluma należy chronić za wszelką cenę, nawet kosztem przeciwstawienia się czasami wspólnemu, ogòlnemu dobru, moralności społecznej i zbiorowej mądrości. Oczywiście doprowadzi to Froda do szaleństwa, bez ktòrego jednak nie byłoby możliwe odnalezienie ostatecznego sensu wszystkich wydarzeń.

NARòD LIZUSòW, KTòRY PRZY PIERWSZEJ OKAZJI SIĘGA PO NòŻ

  Postać, która pozostaje ukryta jak robak, to Grima (Smoczy Język). W nim to ukrywa się bardzo typowa skłonność społeczeństwa: płaszczenie się przed władzą, ktòrej nienawidzi i ktòrej zadaje cios w plecy przy pierwszej okazji. Po tym, jak jego intencje zostają zdemaskowane przez Gandalfa, Grima szuka schronienia w wieży Sarumana, z którym podzieli swe losy aż do samego końca. Po przybyciu do Shiru staje się już całkowicie podporządkowany woli upadłego Czarodzieja i gdy otrzymuje od Froda i jego przyjaciół szansę na uwolnienie się od Sarumana, opròcz bezlitosnego kopniaka dostaje od niego także okrutne słowa: jest jedynym odpowiednim towarzystwem dla Smoczego Języka. Wyglądało na to, że Grima zniòsł to ostatnie nadużycie władzy, ale w przypływie szaleństwa skoczył na swojego pana i zabił go, padając z kolei ofiarą strzał wystrzelonych przez trzech Hobbitòw.
Jak robak, Grima tworzy w Shire nowy Mordor, kłamliwy sługa zła, choć nie jest nawet niebezpieczny: po prostu głupi, małostkowy, przewrotny. Część naszej psychiki jest zawsze kuszona przez ten fatalny trend: podlizywać się do władzy, aby móc podciąć jej nogi, gdy jest do tego okazja.

GOLLUM JAKO BRAKUJĄCE OGNIWO BOSKOŚCI W CZŁOWIEKU

  Można powiedzieć, że "trylogia" Tolkiena, na zasadzie podziału przestrzeni wieków na czasy przed narodzeniem Chrystusa i po narodzeniu Chrystusa, dzieli się na czasy przed pojawieniem się Smeagola i po pojawieniu się Golluma. To Gollum jest brakującym ogniwem człowieczeństwa ras Śròdziemia, a Smeagol jest brakującym ogniwem boskości Elfòw.
  Hobbit nie może umrzeć. Jest zbyt mały, aby można go było zniszczyć. Przypomnijmy słowa Bilba wypowiedziane na jego pożegnalnym przyjęciu: to dobrze dla was, że odchodzę...Taki sam pogląd wyraził Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy:" Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was". To samo odnosi się do Golluma.
  Nigdy nie pogodziłem się z jego śmiercią, bo "pomiędzy", "przejście", czyli pomost, jest konieczny. W moim przekonaniu Gollum nie stracił życia w Górze Przeznaczenia. W mojej wyobraźni (na przekòr zakończeniu, ktòre napisał Tolkien w swojej książce) widzę Golluma wsuwającego Pierścień na palec tuż przed wpadnięciem w niszczące płomienie Gòry Przeznaczenia. Stając się niewidoczny, stał się niewidzialny jak wiatr, ktòrego nie sposòb zniszczyć. W mojej wyobraźni Gollum nie jest martwy lecz jest jak wiatr, który podsyca płomienie. Gollum odkrywa, że w tych płomieniach istnieje nowy wymiar życia, istnieje sposób na zregenerowanie siebie: już nie w płynie owodniowym istot ludzkich, ale w ogniochronnych płomieniach bogòw.
  Opowieść Tolkiena mòwi, że Pierścień nie może być zniszczony nawet przez płomienie Gòry Przeznaczenia. Będzie tam bezpiecznie leżeć, z dala od jakichkolwiek rąk, strzeżony przez śmiercionośną magmę (jak drzewo życia strzeżone jest przez płomienie cherubinów w Edenie). Taki jest właśnie duch bogów nieśmiertelnych - jednocześnie niewidzialny - i Gollum staje się częścią najwyższej rasy, do ktòrej nie mają dostępu nawet Elfy: Bòg w Naturze i w jednym z elementów natury: Ogniu.



Niektórzy uważają, że tylko wielkiej potędze udaje się powstrzymać zło. Ale to nie to, co ja widziałem. To małe rzeczy, codzienne działania zwykłych ludzi, trzymają ciemność na dystans. Proste akty dobroci i miłości. - Gandalf -



Nessun commento:

Posta un commento