– Niestety nie mogę się wytłumaczyć, ponieważ teraz nie jestem sobą.
Alicja jest malą jeszcze dziewczynką; leży w ogrodzie z ze swoją siostrą, która czyta jej nudną książkę (bez obrazkòw i bez dialogòw), gdy nagle widzi przebiegającego dziwnego, białego królika ubranego w kamizelkę, patrzącego na swòj kieszonkowy zegarek i mamroczącego coś do siebie. Alicja postanawia iść za nim, ale wpada w bardzo głęboką dziurę i w ten sposòb rozpoczyna się jej przygoda w świecie paradoksów, absurdów i nonsensów, gdzie nie ma żadnych ogólnych zasad, które charakteryzują tak zwany "normalny" świat. W Krainie Czaròw Alicja, z ciekawością typową u dziecka w jej wieku, zjada i pije rzeczy, które wpływają na zmianę jej rozmiaru.
Na swojej drodze nigdy nie jest sama: spotyka bardzo dziwne stworzenia, takie jak mòwiący Kot czy Szalony Kapelusznik oraz Marcowy Zając. Dziecko bierze udział w grze w krokieta, zarządzonej przez Królową Kier, a później bierze udział w procesie, w którym zdobędzie się na odwagę, by zbuntować się przeciwko absurdalności warunków nałożonych przez "krwawą" sowrankę. I to właśnie w tym momencie Alicja odzyska swój normalny rozmiar i obudzi się w ogrodzie, w ktòrym nadal znajdowała się jej siostra czytająca bardzo nudną książkę.
SYNDROM UTRACONEGO DZIECIŃSTWA
Alicja jest naszą podróżą w dzieciństwo. Pomimo swoich 7 lat posiada cechy dojrzałej już duszy: jest żywa, ciekawa świata i bardzo posłuszna, ale posłuszeństwo nie przeszkadza jej w odrzuceniu wszelkiego rodzaju nadużyć. Z pewnością możemy powiedzieć, że jest dzieckiem, które otrzymało ścisłe i wysoce moralne wychowanie - widać to w niemożności zrozumienia odmiennych praw rządzących w Krainie Czaròw. Najważniejszym motywem jej wizyty w Krainie Czaròw jest poszukiwanie samej siebie poprzez sen, ktòry jest lustrzanym odbiciem rzeczywistości.
Alicja, siedmioletnia dziewczynka, leży w ogrodzie z siostrą, która czyta na głos nudną książkę (bez obrazkòw, bez dialogòw). Opowieść zaczyna się od uświadomienia nam, że podróż poprzez książkę oznacza odniesienie się do otaczającej nas rzeczywistości.
Wiedza objawia się w dwòch momentach:
- ucieczce do czegoś, co nie istnieje, co nie jest znane, ale przyciąga, zaciekawia i jest punktem wyjścia do rozpoczęcia podróży - w tekście jest to wejście do króliczej nory i przejście poza lustro
- powrocie do realnego świata, aby zaprowadzić porządek we własnym życiu i wzbogacić ludzi wokół o przeżyte, osobiste doświadczenie.
Oznacza to, że księga życia powinna być przeżywana, a nie jedynie czytana. Wiedza jest doświadczeniem, nieprzeżyta pozostaje jedynie informacją. Ogród jest symbolem serca, ale w ogrodzie jest nora Białego Kròlika, czyli nieświadomość. Oznacza to, że wiedza teoretyczna musi następnie zejść do głębin serca i to jest podróż, która doprowadza Alicję do upadku i chwilowej utraty tożsamości.
Ten bohater jest pełen archetypów i symboli: jego pośpiech jest wezwaniem do poszukiwań; zegarek jest symbolem poczucia czasu, ktòrego jest wciąż zbyt mało, aby poznać siebie; aby poznać siebie potrzebna jest wieczność i tylko przekroczenie czasoprzestrzeni może pomòc nam odgadnąć, kim jesteśmy. Biały Królik nie jest związany bezpośrednio z Alicją: Kròlik symbolizuje nasz słodki, ale jednocześnie dziki instynkt, który prowadzi nas do swego legowiska w głębi serca, do istoty ludzkiej duszy. W życiu każdego z nas, prędzej czy później, pojawia się Biały Królik oznaczający nieoczekiwane zdarzenie, prowadzące do głębokiego zrozumienia wyższej rzeczywistości, obalający w jednej chwili wszelkie dotychczasowe przekonania. Podążyć za Białym Królikiem znaczy zwracać uwagę na pozornie nieistotne szczegòły. Każdy zaintrygowany tą postacią może znaleźć się niespodziewanie w innej "Krainie Czaròw". Królik jest biały; biel jest kolorem przejścia, symbolem świata, w ktòrym znikają wszystkie kolory. Biel jest kolorem inicjacji i objawienia.
CI, KTÓRZY CZAS TRACĄ, NIGDY CZASU NIE MAJĄ
Cechą charakterystyczną Białego Królika jest to, że zawsze biega z zegarkiem w ręku, mrucząc, że się spóźnia. Co to znaczy?
Czas to luksus. Jednym z najpowszechniejszych naszych narzekań jest ... „nie mam czasu”, tak jakby nasze życie było obciążone tysiącem obowiązków, które koniecznie musimy wykonać: czas na zakupy, na pracę, na zaopatrzenie, płatności, etc ... Ale czas dla siebie? Czas dla duszy? Oto królik, który mówi nam, że zawsze się spóźniamy. Chcemy poznać tajemnicę? Aby znaleźć czas, musimy go już mieć, więc aby poświęcić się samemu sobie musimy posiadać siebie, mieć duchową pasję, bo każdy znajdzie czas na to co kocha. Jeśli kochamy rzeczy, znajdziemy czas na te rzeczy; jeśli kochamy siebie, znajdziemy czas na introspekcję i duchowe przebudzenie. Nie przegapmy czasu podążania za Białym Królikiem.
ZEJŚCIE W GŁĘBIĘ DUSZY
Aby wzrastać, należy zejść w dòł - taki jest paradoks ludzkiej psychiki, paradoks Krainy Czaròw: Alicja postanawia podążyć za Białym Królikiem i wpada w bardzo głęboką dziurę, ktòra przenosi ją w świat paradoksów, absurdów i nonsensów, gdzie nie istnieją wspólne zasady, które charakteryzują tak zwany "normalny" świat. W tym wewnętrznym świecie czujemy się zagubieni, wszystkie nasze przekonania mają małą wartość, a pełna świadomość przychodzi poprzez upadek, kryzys tożsamości czy też jej utratę.
STUDNIA GŁĘBOKIEJ WIEDZY
Opowieść o Alicji trwa... "Albo studnia była niezwykle głęboka, albo Alicja spadała tak powoli, że miała czas rozglądać się i rozmyślać, zdumiona, nad konsekwencjami. Wypatrywała oczy próbując dojrzeć, odkryć coś, ale ciemność była zbyt przenikająca, więc nie mogła zobaczyć niczego. Rozgladając się po ścianach studni zobaczyła wreszcie, że zostały one obstawione regałami jak w bibliotece, z mapami i ilustracjami zawieszonymi na gwoździach."
Wielkość człowieka jest zależna od umiejętności głębokiej eksploracji samego siebie, a odzwierciedlone jest to w pokorze, z jaką odnajduje się w realnym świecie, ponieważ bardzo nisko trzeba upaść, by powrócić i dominować nad samym sobą.
KLUCZEM DO POZNANIA JEST CZUCIE
Alicja znajduje dwa przedmioty, a są one jak władze duszy, działają identycznie: butelka z magicznym eliksirem (głowa z wiedzą) i klucz (serca). Co robimy instynktownie? Pijemy bez klucza (wiedza bez serca, nauka bez pokory, teorie bez praktyki).
TRAWIENIE SIEBIE JEST ZAAKCEPTOWANIEM SIEBIE
Kiedy Alicja znajduje butelkę, która zaprasza: „wypij mnie”, to jej własny głos sumienia - w ten sposób - zaprasza ją do picia siebie, to znaczy zaakceptowania siebie, poznania siebie. Tak, trudno jest zaakceptować siebie; jesteśmy gorzkimi napojami. Efektem jest kurczenie się, czujemy, że znikamy, będąc niczym, czymś bardzo malutkim i nieistotnym.
KOMPLEKS NIŻSZOŚCI I WYŻSZOŚCI
Moment, w którym Alicja musi zrozumieć, jak przekroczyć drzwi duszy, te, które prowadzą do Krainy Czarów, jest naznaczony podwójnym kontrastem: napój, który ją zmniejsza, i ciasto, które sprawia, że jest ogromna. Na ścieżce duchowej introspekcji czekają nas dwie pułapki. Pierwsza to poczucie uprzywilejowania, oświeconia, świętości, anielskości; jesteśmy tak ogromni, tak gigantyczni, że nasze Ja ledwo co może w nas żyć, stajemy się megalomanami, świat jest dla nas za mały. Druga to czucie się małym; udajemy wtedy ofiary, zmieniamy się w tchórzy w wierze, że jesteśmy godnymi pogardy i bezwartościowymi robakami. W naprawdę patologicznych przypadkach jeden kompleks jest ukryty w drugim.
DWA RODZAJE ŁEZ
Alicja, zobaczywszy jak bardzo się rozrasta, czuje się przygnieciona własnym rozmiarem w zbyt małym pokoju i zaczyna płakać. Wielkość Ego w pewnym momencie dusi duszę. Smutek jest objawem duszy, która prosi o pomoc, łzy biorą się z emocji i są ich dwa rodzaje: łzy, które zaciemniają wzrok (więc płaczemy nic nie rozumiejąc; są to łzy nudne, hałaśliwe, typowe dla rozpieszczenia, łzy, które nie przynoszą owoców, a wręcz przeciwnie, zatykają i zatapiają duszę) oraz łzy, które oczyszczają wzrok, sprawiają, że widzimy gdzie jest zło, wyładowują napięcie i tutaj Alicja widzi jakieś zwierzęta pływające w tym morzu łez. Zwierzęta są zawsze symbolem naszych dzikich, nieświadomych, instynktownych sił, więc w tych zwierzętach Alicja dostrzega i rozumie wyjście z sytuacji.
Jest to jeden z najbardziej spektakularnych momentòw: po upadku (introspekcji) Alicja przebywa w pokoju pełnym drzwi (są to życiowe wybory). Jedyne drzwi, które można otworzyć, są zbyt małe (prostota). Dziewczynka nie może przez nie przejść. Jest zbyt duża. Znalazła fiolkę z napisem "wypij mnie"; w środku jest eliksir, który sprawił, że stała się bardzo mała (symbol świadomości wewnętrznej pustki). Ale eliksir musi być dołączony do małego klucza, który jest symbolem pokory, w przeciwnym razie jest się jedynie podłym, bojaźliwym, tchórzliwym indywiduum, ponieważ prawdziwa pokora nie ma nic wspólnego z pogardą dla samego siebie. Alicja wypija eliksir, ale zapomina o kluczu pozostawionym na stole (zachowanie typowe dla tych, którzy czerpią satysfakcję i poczucie wyższości poprzez bycie skromnym) i nadal nie może się wydostać. Znalazła tajemicze ciastko (wiedza), z napisem "zjedz mnie" - wystarczył jeden kęs, by Alicja stała się olbrzymem dotykającym głową sufitu: pokarm wiedzy sprawia, że człowiek staje się wielki, ale wciąż może odnaleźć w sobie klucz pokory i napić się eliksiru. Jesteśmy gotowi, aby przejść w świat duszy i przeżyć wewnętrznych, gdy poznamy Nicość objawiającą się w ludzkich ograniczeniach (nieskończenie małe) oraz Nieskonczoność objawiającą się w głębokiej wiedzy (nieskończenie wielkie). Wtedy i tylko wtedy otwiera się atrium duszy i Alicja odnajduje się w magicznym świecie.
ABSOLEM - PAN GĄSIENICA
Alicja rozmawia z Panem Gasienicą, który pali fajkę siedząc na grzybie. Przed zniknięciem, używając dymu tytoniowego jako kokonu do przemiany w motyla, Pan Gąsienica wyjawia Alicji, że zjadając kawałek grzyba z dwòch przeciwległych części można rosnąć i kurczyć się do woli.
Gąsienica jest symbolem zmian, każdego rodzaju wzrostu, fizycznego lub intelektualnego, wywołuje głębokie zmiany w każdym z nas. Niebieski kolor Pana Gąsienicy jest symbolem dystansu, wyrazem oderwania się od wartości materialnych. Pan Gąsienica jest uosobieniem zmiany naszych przyzwyczajeń, trendów, złych zachowań i wad charakteru (gąsienica) w zalety (motyl) oraz lotu odrodzenia.
ALICJA PRZECIWIEŃSTWEM PIOTRUSIA PANA
Peter Pan jest człowiekiem, ktòry pozostał dzieckiem w sposòb negatywny. Alicja jest dzieckiem, które staje się dorosłe wewnętrznie w sposòb pozytywny. Nie zawsze za rozwojem fizycznym ciała podąża rozwòj wewnętrzny. Nie dziwią osoby w wieku 40 lat, ktòre pozostają pod wzgledem rozwoju wewnętrznego na poziomie 20-latka.
"Dorosnąć" w przypadku Alicji nie oznacza jedynie zmian w rozmiarach, ale przede wszystkim zdobytą umiejętność zarządzania sobą w nierealnym świecie i w kontakcie z dwulicowymi ludźmi; wòwczas dopiero wiadomo co jest prawdziwe i spójne.
Myślicie, że kraj dziwnych postaci i stworów, które na nas polują jest wspaniały? Alicja będzie musiała poradzić sobie z uczuciami gniewu, smutku, strachu, nudy, wstydu i frustracji w chwili swojego wejścia w kontakt z sytuacjami przekraczającymi limity jej schematów myślowych, sytuacjami, które nie odpowiadają jej oczekiwaniom, w świecie, który pędzi do przodu według zasad, ktòre w oczach Alicji wydają się bezsensowne. Świat podświadomości jest tylko wtedy czarujący, gdy jesteś w stanie poradzić sobie sam ze sobą, gdy jesteś zdolny do samokontroli w samym centrum chaosu, gdy potrafisz zdobyć się na cierpliwość w rozpaczliwej sytuacji, gdy jesteś w stanie rozumować pośród zbiorowego szaleństwa. Tylko wtedy podróż staje się cudowna, staje się wspaniałym i niepowtarzalnym doświadczeniem.
WEWNĘTRZNE DZIECKO
Wiele mówi się o wewnętrznym dziecku, tej części nas, która pozostaje czysta, ale też zraniona; posiada klucz do naszej wiedzy, ale jest także ruchem nieświadomości. W Alicji w Krainie Czaròw jest taki fragment, który obejmuje wszystkie te symbole i archetypy. Alicja znajduje mały domek w lesie, a po wejściu do niego znajduje Księżną trzymającą dziecko w ramionach. Oto wewnętrzne dziecko, ktòre Księżna powierza Alicji i każe się nim zaopiekować. Księżna musi udać się do Królowej Serc, aby zagrać w krokieta (są to dwie kobiety, psychiczna konfrontacja, którą zobaczymy później). Ale kiedy Alicja podnosi dziecko, ono zmienia się w świnię - świnia jest naszą najbardziej instynktowną i niezrozumianą dziką częścią, czasami uważaną za brudną i wulgarną, ale to właśnie ta część musi zostać odkupiona. Alicja zabiera świnię do lasu, w jej naturalne środowisko i uwalnia. Jest to właśnie to, co musimy zrobić z naszym dzikim i transcendentalnym instynktem: dać mu przestrzeń, na jaką zasługuje, czyli wieczność, duchowość, wolność.
Metafora Alicji widoczna jest w sprzeczności, ktòrą wyodrębnia ona sama: wejście w świat introspekcji, w którym zmieniony stan świadomości postrzega wyższą rzeczywistość, gdzie prawda objawia się poprzez świat marzeń sennych, świat szalony, nie mieszczący się w ogòlnych schematach, świat, w którym prawa natury nie zgadzają się z logiką naszego tak zwanego "normalnego" świata. Rzeczywistość objawia się nierealna w naszym świecie. To, co mieliśmy za normalne, jest niczym więcej jak zròdłem naszej izolacji od prawdy. Alicja jest poszukiwaniem wyższej tożsamości, która może być osiągnięta jedynie poprzez duchowe dzieciństwo (wiara w niewinność dzieciństwa jest nadprzyrodzona).
PS: zdjecie Alicji Liddell, małej dziewczynki, która zainspirowała Lewisa Carrolla do stworzenia wspanialego świata Krainy Czaròw.
ALICJA W KRAINIE CZARòW, GDZIE DOROŚLI NIE SĄ CZARUJĄCY
Alicja odkrywa nudny świat dorosłych, którzy mylą powagę ze sztywnością, którzy zapominają o zabawie, bo uważają, że jest ona nierealna i niepoważna. Dochodzi do tego, że oszukują i zwodzą nawet samych siebie - bawią się własnym życiem ryzykując utratę poczucia istnienia. "Dorastanie" ma oznaczać stanie się dorosłym, stanie się sobą. Ale co to jest prawdziwa wielkość, prawidłowy rozmiar? Jak stać się wielkim, ale uniknąć zamknięcia się w sobie, tendencji do osądów i sztywności poglądòw? Jak pozostać małym nie ryzykując przytłoczenia przez nieprzyjazny świat w imię zasad? W tym to właśnie momencie Alicja odkrywa inny świat, ten, w ktòrym jest się innym, Krainę Czaròw, gdzie wszystko jest odwrócone, świat - lustro, gdzie logika jest analogią, a kara jest paradoksem, gdzie wysokie i niskie, małe i duże odwracają się i uzupelniają nawzajem.
RòWNOWAGA DWOISTOŚCI
Jedno z pierwszych spotkań Alicji w Krainie Czaròw - z bliźniętami (Dyludyludi i Dyludyludam) reprezentującymi dualność dotyczącą świata intelektualnego; widać tu enigmę przeciwieństw: takie samo lecz inne, słońce i księżyc, dobro i zło; przeciwieństwa te są zgodne z Naturą i w rzeczywistości istnieją w harmonii i prostocie.
DUALIZM I DUALNOŚĆ
Nasz umysł jest stworzony w taki sposób, aby odróżniać rzeczywistość, ktòra ma podwójny charakter. Dlatego w pierwszym odruchu ją rozróżniamy, dzielimy, podczas gdy rzeczywistość to Całość. Na zdjęciu z prawej strony, chociaż dwie osoby są w zupełnie innej pozycji, ich cienie są idealnie identyczne, a więc w intuicji dualnej Yin i Yang są takie same w odczuwaniu, ale nie w myśleniu). Po lewej stronie Alicja: kiedy zgadza się z jednym bliźniakiem, nie zgadza się z drugim. Możemy więc wywnioskować, że rzeczywistość jest dualna, dualność jest normalnym stanem rzeczy, podczas gdy dualizm jest niezrównoważonym sposobem w jaki nasz umysł uzyskuje informacje od dualności. Błąd jest nieunikniony, ale jest to błąd naturalny, a nie przeciwny Naturze. Jest normalny dla wymiaru, w którym prawa ducha zmieniają materię.
Bardzo trudno jest zrozumieć ten wymiar psychiczny, ponieważ nigdy nie możemy zgodzić się z dwoma, nasz dualny umysł nie jest zaprogramowany na uchwycenie dwubiegunowości w zjednoczony sposób; dualność można poczuć, dlatego myśl zawsze będzie ograniczona, przeciwnie do odczuwania.
Ciekawostka: w kreskòwce Kiddy Grade występują bliźniaki o imieniu Tweedledee (chłopiec) i Tweedledum (dziewczyna). Chłopiec Tweedledee ma moc kontrolowania pól elektrycznych (mózg-Yang), a dziewczyna Tweedledum ma moc kontrolowania pól magnetycznych (serce-Yin). Kiedy łączą swoje moce, tworzą zjawisko grawitacyjne znane jako "Windstoß".
NIESZCZĘŚCIEM CZARNEGO KOTA JEST
NIEWIEDZA PRZESĄDNYCH
W dzikim i zdezorientowanym świecie, takim jak świat nieświadomości, bardzo ważne jest to, że istnieje kot, który ostrzega Alicję co do wyboru drogi: kot jest maksymalnym wyrazem dzikiego, niemal domowego instynktu, kociego przyjaciela. Kot powiedział Alicji, że dokądkolwiek się uda, znajdzie tylko szaleńców i jest to jedyna rozsądna rada dana nam przez Kota.
Kot jest miniaturowym zwierzakiem z rodziny kotowatych, jego przejawem jest wędrująca wolność. W "Alicji..." ma zdolność pojawiania się i znikania do woli, bo reprezentuje instynkt. Jego charakterystyczną cechą jest wieczny, przyklejony uśmiech, uśmiech podobny do szczęścia, które często znika, ale pozostaje jako żart zrobiony ze smutku. Kot konfunduje Alicię, znikając całkowicie z wyjątkiem uśmiechu. Ta szczęśliwa proteza wydaje się wtedy bardziej makabryczna. Kot powiedział do Alicji: mogłabyś zobaczyć kota bez uśmiechu, ale nigdy uśmiechu bez kota (nie ma szczęścia bez powodu, bo szczęście jest racją wszystkiego).
KOCUR UDZIELA WSKAZòWEK!
– Czy nie mógłby pan mnie poinformować którędy powinnam pójść? – mówiła dalej.
– To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś zajść – odparł Kot-Dziwak.
– Właściwie wszystko mi jedno.
– W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz.
– Chciałabym tylko dostać się dokądś – dodała Alicja w formie wyjaśnienia.
– Ach, na pewno tam się dostaniesz, jeśli tylko będziesz szła dość długo.
W dzikim i pozbawionym drogowskazòw świecie, podobnym do świata naszej nieświadomości, fakt, iż to właśnie kot występuje w roli doradcy jest bardzo znaczący: kot jest ważnym symbolem siły naturalnej intuicji, udomowiony jest przyjacielem. To on powiedział Alicji, że dokądkolwiek nie pòjdzie, napotka jedynie szaleńcòw.
UPRZEDMIOTOWIENIE INSTYNKTU
W grze w krokieta szokuje to, że zwierzęta zajmują miejsce przedmiotów: kije to flamingi, piłki to jeże, bramki to humanoidalne karty do gry. W świecie snów nie ma ani czasu, ani przestrzeni, a tym bardziej kształty nie są powiązane z naszymi naturalnymi prawami. Dlatego uderzenie jeża flamingiem jest czymś najzupełniej normalnym, ponieważ zwierzę we śnie jest instynktem (subiektywnym). Uczynienie z niego przedmiotu to mistrzostwo w nauce manipulowania nieświadomością. Ale jest i sprzeczność: w nieświadomości panuje Królowa Serc, nieświadoma wariatka, czyli nasz brak świadomości. Jedyne, co potrafi robić, to pozbawiać nas wszelkiej racji, przyczyny - stąd jej ulubiony imperatyw pozbawiający głowy.
NIEMORALNE PRAWO NARZUCONE PODŚWIADOMOŚCI
Królowa serc jest symbolem superego, mocą, która chce zdominować nasz wewnętrzny wymiar opierając się na prawach moralnych niezgodnych z naturalnymi prawami naszego wewnętrznego świata "krainy czaròw". Kròlowa serc jest czerwona jak krew, namietność i gniew; jest prawdopodobnie satyryczną karykaturą suwerennej władzy. Kròlowa używa ludzi jak liczb: są kartami do gry, nie widzi wartości ich umysłów, ale odcina głowy, które nie potrafią się jej przypodobać (obraz rządzących narodami polityków). W grze tylko ona może wygrać. Jedynym sposobem, aby pokonać królową jest urosnąć. Alicja rośnie, zmienia się, aż w końcu ma odwagę zmierzyć się z tyranką i powiedzieć jej prawdę oraz mieć jasny obraz rzeczy: swòj własny. I to właśnie w momencie swojej największej dojrzałości, w znaczeniu dojrzałości wewnętrznej (a nie dużego wzrostu), budzi się i może powrócić do spokojnej pewności siebie. Tak długo, jak długo będziemy podlegać jakiejkolwiek władzy, będziemy wciąż ofiarami iluzorycznego świata, a nigdy nie znajdziemy się w kontakcie z naszą rzeczywistością.
NIECH LECĄ GŁOWY
Królowa Kier jest dyktatorką, ale jest głupia, ponieważ sercem nie można rządzić, jest nie do kontrolowania. Kiedy ktoś ma inne wyobrażenia od jej własnych, odcina mu głowę. Jest to jedna z naszych największych wad: zawsze chcemy mieć rację, bo bez niej czujemy się zagubieni; lepiej doprowadzić innych do utraty głowy. Dlatego dobrze byłoby, gdyby obudził się w nas dziki instynkt. Nie czujemy już wtedy potrzeby porównań, aprobaty innych, akceptacji i dlatego nie cierpimy już z powodu krytyki. Tym instynktem jest kot z Cheshire, który objawia się tylko głową. Królowa, jak zwykle, każe mu ją ściąć, ale nie da się ściąć głowy komuś, kto nie ma ciała.
Królowa i kat są całkowicie zmieszani, skonfundowani.
Tak naprawdę, gdy przestaje nas interesować wymiar materialny, gdy nie podążamy za modą, gdy mamy własny pomysł, gdy nie zależy nam na opinii innych czy na tym, co ludzie o nas powiedzą, jesteśmy tylko głowami i nie można nam ich odciąć. Tego typu ludzie są enigmatyczni, pogardzani, ale i podziwiani, wykluczani, ale i wzbudzający zazdrość. Aby zrozumieć kota, Królowa jest zmuszona uwolnić Księżną, właścicielkę kota, z więzienia, ale ten wòwczas znika.
To wyzwolenie jest właśnie owocem tych, którzy podążają za głową, za swoją osobowością, za intuicją, bez jakichkolwiek społecznych uwarunkowań (oto nasza wyzwolona Księżna). Jak powiedział później Szalony Kapelusznik: „Nie potrzebuję, żeby ludzie komentowali moje życie, moją pracę, moje przyjaźnie lub miłości. Mam mój własny sposób działania i, na dobre i na złe, jest on mój."
GDY LOGIKA JEST NIELOGICZNA
Słynny bankiet Szalonego Kapelusznika jest niczym więcej jak dowodem na to, że logika społeczna jest często pełna sprzeczności, myląca i całkowicie oderwana od rzeczywistości. Kapelusz jest symbolem retoryki, ponieważ dotyczy głowy, okrywa rozum. Kapelusznik jest symbolem sprytu, elokwencji; swoim kapeluszem może upiększyć głowę lub ją ukryć, jak właściwymi słowami można ukryć prawdę, upiększyć kłamstwa, zmylić rozmòwcę. Szaleństwem Kapelusznika jest umiejętność przekonania innych (ukrywając prawdę), że mają rację - oszczędzając im jednocześnie poczucia winy z powodu ich fałszywości; ale udowadnia przy tym niespójność ich wypowiedzi i dualizm. Kapelusznik reprezentuje racjonalność, ktòra nie może obyć się bez szaleństwa w świecie często nierealnym, niezrozumiałym, nielogicznym, absurdalnym ... Po to istnieją geniusze i mędrcy: by pod przykrywką szaleństwa chronić ich wyższe rozumowanie.
Znajdujemy się prawdopodobnie w najbardziej znanym rozdziale całej historii. Alicja dociera do domu Marcowego Zająca i widzi nakryty pod drzewem stół, za ktòrym siedzi właściciel domu z Szalonym Kapelusznikiem i Susłem, popijający herbatę. Podobnie jak w tradycji Zen, czas na herbatę jest wysublimowaną medytacją innego świata, dlatego czas zatrzymuje się w innym wymiarze. Kapelusznik stawia pytania godne mistrza Zen, z ktòrych najsławniejsze to — "Dlaczego kruk jest podobny do biureczka?", podobne najbardziej znanym pytaniom Kōan Zen:
"- Czym jest wieczność?
- Jest trzecia piętnaście"...
" - Czym jest życie?
- Jest oklaskiwaniem jedną ręką! "...
Życie jest tym właśnie: zagadką otwartą na wszelakie rozwiązania, ponieważ jest wieczne, ponieważ nie ma właściwej odpowiedzi, ale tysiąc możliwych rozwiązań w zależności od tego, kto je przeżywa. Czas na Herbacianym Podwieczorku nie ma logiki, czas nie mija, nie ciąży, ponieważ życie w tym wymiarze utożsamiane jest z Byciem, czyli z Wiecznością: Alicja dowiaduje się, że zegarek Kapelusznika zawsze wyznacza dzień, ale nie godzinę ...I w tym tkwi cała tajemnica świadomości Szalonego Kapelusznika: życie tu i teraz; więc nigdy nie jest zbyt późno, by żyć tak długo, ile ma się czasu na zauważenie szaleństwa.
W świecie szaleńców nadawanie sensu jest bez sensu.
JESTEM SZALEŃCEM, KTòRY STRACIŁ WSZYSTKO... POZA ROZUMEM
Oto aforyzmy słynnego Szalonego Kapelusznika, godne głębokiej medytacji:
- Mam chorobę nazywaną wyobraźnią, prowadzącą prawie do herezji i uważaną za szaleństwo ...
- Bo ja uważam, że czas powinien wszystko zapomnieć i wybaczyć, albo wybaczyć i zapomnieć. Kolejność nieobowiązkowa, a nawet - śmiem twierdzić - dowolna.
- Każdy może podróżować konno lub koleją. Ale zdecydowanie najlepszy środek lokomocji to nakrycie głowy.
- Kiedyś byłaś bardziej. Jesteś o wiele mniej bardziej.
- Moją uwagę przykuwają ostatnio wyrazy na literę „m”. Matoł. Monarchia. Morderstwo. Ym, hym... Męka?
JEŻELI REGUŁĄ GRY JEST OSZUSTWO, OSZUKUJEMY SAMYCH SIEBIE, BY WYGRAĆ
"- Nie sądzę, by grali uczciwie - zaprotestowała Alicja - a poza tym wszyscy krzyczą ile sił w gardle i nie można usłyszeć nawet własnego głosu ... reguły są nieprecyzyjne, jeśli w ogòle istnieją, a i tak nikt ich nie przestrzega... ".
Alicja jest jak nasza świadomość - wzrasta. Postanawia skonfrontować się z Królową Kier (prawem moralnym narzuconym przez społeczeństwo), ktòra grozi Alicji obcięciem głowy. Ale Alicja powròciła już do realnego wymiaru i nie boi się niczego:
"Jesteście jedynie talią kart! " Na te słowa cała talia wzbija się w powietrze i nurkując zamierza zaatakować Alicję: w rzeczywistości, kiedy jesteśmy odmienni, oryginalni, wyròżniamy się wsròd tłumòw, cały świat może obròcić się przeciw nam (świat społecznych czy moralnych przepisów i praw). Walczymy wtedy z osądem, z siłą społeczną gotową zmiażdżyć nas za naszą odmienność. Alicja rośnie wraz ze swym ubraniem, ktòre staje się symbolem osobowości; jej spódnica powala wszystkich jurorów. W kròtkim czasie staje się tak wielka, że nie boi się królów i królowych, odnajduje się we własnej rzeczywistości. Stała się dorosła, nie obawia się ludzkich wyroków, ma poczucie własnej wartości, potrafi być sama sobie przewodnikiem i podążać przez życie o własnych siłach, jest gotowa na powròt do świata, który absurdalni ludzie nazywają realnym.
W tym właśnie sęk, że Czas nie znosi, aby go zabijano. Gdybyśmy byli z nim w dobrych stosunkach, zrobiłby dla nas z naszym zegarem wszystko to, czego byśmy chcieli.
– Jak długo trwa wieczność?
– Czasami tylko sekundę – odparł Królik.
– Odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła. Ale coś ci powiem w sekrecie. Tylko wariaci są coś warci.
Czy pamiętamy, kiedy chcieliśmy być duzi, żeby robić to, na co mieliśmy ochotę?... Co się z tym stało?
Czy wiecie, jaki jest problem z tym światem? Każdy chce magicznego rozwiązania problemów, ale nikt nie wierzy w magię.
JESTEŚMY MARZENIEM BOGA
Materia jest myśleniem, ponieważ wie, jak się odzwierciedlać w sobie, a zatem tworzyć siebie: myślę, że myślę i ta ostatnia myśl należy do myślącego bytu. Oto dlatego materia określana jest jako iluzja. Jeśli jesteśmy obrazem Boga, jesteśmy również jego ideami, ale nie może istnieć inna istota niż Stwórca, dlatego jesteśmy porami jego skóry, ziarnami jego nieskończonego piasku.
Alicja na końcu jest w samym środku tego sądu, gdzie Walet Serc jest osądzany za to, że zniknęło kilka kredek, które nadal były na stole, ale Królowa Serc ich nie widziała. Nawet dzisiaj wielu dyskutuje, czy Bóg istnieje, czy nie. Zawsze oskarżamy tego biednego Waleta lub wierzącego, ale w oskarżeniu stawiamy siebie na miejscu Jego Boga, zdolni odebrać mu życie. Jeśli Bóg nie istnieje, jak możemy negować coś, co nie istnieje? W chwili, gdy negujemy, tworzymy to. W momencie, gdy zdajemy sobie sprawę z tej wielkości, Alicja osiąga normalny rozmiar, rośnie, to my jesteśmy bogami ... Wtedy królowa chce ściąć Alicję i nakazuje wszystkim kartom ruszyć do ataku, ale bezużytecznie - moralność nie może nas potępić, bo jesteśmy potępieni tylko przez nasze własne sumienie, przez to, w co wierzymy, bo to tworzymy i faktycznie wtedy Alicja rozumie i mòwi: "jesteście tylko talią kart". Alicja budzi się. Jesteśmy snem w umyśle Boga, Jego koszmarem: obudźmy się, aby Bóg mògł zasnąć w nas w pokoju.
Po przebudzeniu Alicja przygotowuje dobrą herbatę, wieczną chwilę inicjacji w wewnętrzne przebudzenie.
Nessun commento:
Posta un commento