Preferuję termin nieświadomość, zdając sobie sprawę, że ròwnie dobrze mògłbym mòwić o bogu czy demonie, gdybym chciał użyć języka mitòw. C.G.Jung

Baba-Jaga i Wasylisa Mądra




Baba-Jaga jest postacią mitologii słowiańskiej, zwłaszcza Rosyjskiej; jest bardzo ważną, wyimaginowaną, baśniową postacią znaną w wielu wschodnich krajach, wręcz kluczową. W językach słowiańskich "baba" znaczy "stara", "babcia" i, zgodnie z tradycją,"babcia diabła".
Poszczegòlne wersje baśni różnią się między sobą w zależności od kultur i mentalności narodòw posiadających tę bajkę w swoim baśniowym repertuarze (Rosja, Rumunia, Jugosławia, Polska, kraje bałtyckie...). Postaram się stworzyć jedną, bogatą w archetypy historię, czerpiąc z bogactwa wszystkich znanych mi wersji.


BABA JAGA I WASYLISA MĄDRA

Dawno, dawno temu żył sobie człowiek, który owdowiał wcześnie, a choć miał z pierwszą żoną còrkę Wasylisę, ożenił się jeszcze raz z inną kobietą. Przed śmiercią matka Wasylisy wezwał ją do siebie i rzekła: "Oto lalka dla ciebie, kochanie "...i spod pierzyny wyciągnęła lalkę, ktòra tak jak Wasylisa, nosiła czerwone buty, biały fartuch, czarną spódnicę i haftowany gorset..."Jeśli się zgubisz lub będziesz potrzebować pomocy, poproś o nią lalkę. Trzymaj ją zawsze przy sobie, nie mów o niej nikomu i pielęgnuj ją, karm kiedy jest głodna." Po tych słowach oddech matki zapadł się w głąb jej ciała, gdzie wziął jej duszę i uciekł ustami do nieba.
Zła macocha i jej dwie córki, mimo że miały nienaganne maniery i uśmiechy zawsze obecne na twarzach, ukrywały w sobie coś z gryzonia, czego ojciec Wasylisy nie potrafił zauważyć. Kiedy trzy kobiety zostawały sam na sam z Wasylisą, dreczyły ją, zmuszały do ciężkich prac domowych i w podwòrzu. Nienawidziły jej ze wszystkich sił, bo Wasylisa była nieziemskiej urody.
Pewnego dnia macocha i przyrodnie siostry postanowiły pozbyć się Wasylisy raz na zawsze: "Zròbmy tak, aby ogień wygasł i poślijmy Wasylisę do lasu, w ktòrym mieszka Baba-Jaga. Niech ją prosi o nowy ogień. Wtedy Baba-Jaga na pewno ją pożre!" I zachichotały jak istoty żyjące w ciemnościach. Gdy Wasylisa powróciła z nocnej wyprawy po drewno na opał, zobaczyła cały dom pogrążony w ciemnociach. Zapytała więc macochy: " Jak będziemy gotować? Jak będziemy żyć w ciemnościach? " "Głupia dziewczyno - odpowiedziała macocha - to oczywiste! Nie mamy ognia! Musisz iść na poszukiwania Baby-Jagi! Ona jedna może dać nam węgla, by rozpalić ogień! " Wasylisa zgodziła się i bez zwłoki wyruszyła w drogę.
W czarnym lesie ciemność rosła coraz bardziej, a gałązki trzeszczały pod jej stopami napełniając ją strachem. Sięgnęła do kieszeni fartucha, gdzie ukrywała swoją lalkę i od razu poczuła się lepiej. I na każdym rozwidleniu Wasylisa wsuwała rękę do kieszeni fartucha, by skonsultować swòj wybòr z lalką, ktòra kierowała Wasylisę we właściwą stronę. 
Nagle przejechał galopem człowiek ubrany na biało i na białym koniu i stało się jaśniej w lesie. Potem przejechał galopem człowiek ubrany na czerwono na czerwonym koniu i wzeszło słońce. Ostatecznie Wasylisa przybyła do domostwa Baby-Jagi i wtedy ubrany na czarno człowiek na czarnym koniu wszedł do niego i natychmiast zapadła noc.
Baba Jaga była naprawdę przerażającą istotą. Jeździła na moździerzu, który przemieszczał się samoistnie. Prowadziła ten pojazd przy pomocy wiosła w kształcie tłuczka, a ślady swej podròży usuwała miotłą wykonaną z włosów martwych od dawna ludzi.
Jeszcze bardziej zadziwiający był domu Baby-Jagi. Osadzony był na żółtej kurzej stopie, przemieszczał się na niej i czasami unosił się jak baletnica w powietrzu. Klamki u drzwi i okien były wykonane z ludzkich palców rąk i stóp, a śruby miały kształt spiczastych zębòw. Pomocnicą Baby Jagi były dwie dłonie.
Wasylisa i tym razem poradziła się lalki, ktòra przyznała, że to jest właśnie poszukiwany dom Baby-Jagi i dodała:
"Tam, gdzie się udajesz, będzie brzoza, ktòra spròbuje wydrapać ci oczy: musisz związać ją wstążką;
będą skrzypiące drzwi, które spròbują uderzyć cię w twarz: wlej im trochę oleju na zawiasy;
psom, które będą chciały cię pogryźć rzuć chleba;
kotu, ktòry spròbuje wydrapać ci oczy daj trochę szynki." 
Nagle Baba-Jaga spadła na Wasylisę z gòry, lecąc na swym moździerzu i wrzasnęła: "Czego chcesz?" Dziewczyna, cała drżąca ze strachu, odpowiedziała: "Babciu, ja przyszłam po ogień ... Potrzebuję ognia." Baba-Jaga zagroziła: "Dam ci ogień, ale tylko wtedy, gdy wykonasz pewne prace dla mnie. Jeśli wykonasz te wszystkie zadania, będziesz miała ogień, ale w przeciwnym razie ... - Wasylisa zobaczyła oczy Baby-Jagi, ktòre zamieniły się w rozżażone węgle -... w przeciwnym razie, drogie dziecko, umrzesz."
Baba Jaga nakazała Wasylisie przynieść pożywienie ugotowanie w piecu. Było tam jedzenia na dziesięć osób, ale Baba Jaga zjadła wszystko sama, pozostawiając małą skórkę i łyżkę zupy dla Wasylisy.
"Wypierz moje ubrania, pozamiataj podwórko i dom, oddziel dobrą pszenicę od złej i dopilnuj, aby wszystko było w porządku. Gdy wrócę, a ty nie skończysz swojej pracy, staniesz się moim bankietem." I Baba-Jaga odleciała daleko za swoimi zaprawami. Zapadła noc. Lalka zapewniła Wasylisę, że wszystko zakończy się pomyślnie i poleciła jej coś zjeść i udać się na spoczynek. Do rana wszystko było gotowe i Wasylisie pozostał jedynie do przygotowania posiłek. Wieczorem Baba-Jaga wróciła i zastała idealny ład, a wszystkie zadania wykonane. Częściowo zadowolona, a częściowo nie, syknęła: "Masz wiele częścia, dziewczyno. W tym stosie popiołu znajdują się nasiona maku. Jutro chcę osobną kupę maku i osobną popiołu, dobrze oddzielone." Tej nocy Baba Jaga spała jak kłoda. Wasylisa próbował wybierać mak z popiołu . Po chwili lalka powiedziała: "A teraz idź spać. Wszystko będzie w porządku do rana." I ponownie lalka zadbała o wszystko i Baba Jaga zastała i tym razem zadanie wykonane.
"- Czy mogę zadać ci kilka pytań, babciu ? 
- Pytaj, ale pamiętaj, że czym więcej się dowiesz, tym szybciej się zestarzejesz." 
Wasylisa zapytała o człowieka w bieli na białym koniu. " To jest mój dzień"- odpowiedziała Baba-Jaga rozczulona. Wasylisa zapytała o człowieka w czerwieni na czerwonym koniu."To jest moje wschodzące słońce"- odpowiedziała Baba-Jaga.
Wasylisa zapytała o człowieka w czerni na czarnym koniu."Ten trzeci jeździec to moja noc" - odpowiedziała Baba-Jaga. "Czy chcesz zadać mi jakieś inne pytania?"- zapytała przekonującym tonem. Wasylisa miała już zapytać o dziwne ręce w domku na kurzej stòpce, ale lalka zaczęła wiercić się w kieszeni fartucha, więc powiedziała: "Nie babciu... Jak sama powiedziałaś: czym więcej się dowiesz, tym szybciej się zestarzejesz."
Baba-Jaga oznajmiła: "Jutro możesz odejść, ale najpierw musisz wykonać ostatnie zadanie; po czym weźmiesz ogień i pòjdziesz do twego domu. Musisz wypracować trochę przędzy. "Mòwiąc to dała jej czaszkę ze świecącymi oczodołami, pełną ognia i umieszczoną na kiju. Wasylisa usiadła przy kołowrotku, a Baba-Jaga wyszła z domu i powiedziała do swej pomocnicy: "Idź, ogrzej łazienkę i umyj moją wnuczkę, zròb to bardzo dokładnie, bo chcę ją zjeść na śniadanie." 
Wasylisa siedziała przy kołowrotku bardziej martwa niż żywa ze strachu, błagając pomocnicę: " Nie dodawaj więcej drewna niż wody, a wodę przynoś sitem" i podarowała jej chusteczkę. Baba-Jaga czekała, wreszcie podeszła do okna i zapytała: "Czy przędziesz, moja wnuczko, czy przędziesz?" "Przędę, droga babciu, przędę " - odpowiadała Wasylisa. Baba-Jaga oddaliła się od domu i wtedy Wasylisa dała szynkę kotu i zapytała: "Czy można stąd uciec w jakiś sposób?" "Oto grzebień i ręcznik"- powiedział kot - " Weź je ze sobą i uciakaj, a gdy Baba-Jaga będzie cię ścigać, przyłòż ucho do ziemi i gdy poczujesz, że się zbliża, wyrzuć ręcznik, ktòry zamieni się w rzekę. Gdy Babie-Jadze uda się ją przebyć i zacznie cię ścigać ponownie, przyłòż ucho do ziemi i gdy poczujesz, że się zbliża, rzuć grzebień. Zamieni się on w gęsty, gęsty las, ktòrego nie da rady przebyć na pewno!"
Dziewczyna wzięła ręcznik i grzebień, i uciekła: psy chciały ją rozerwać, ale rzuciła im chleba i pozwoliły jej odejść; drzwi chciały zatrzasnąć się przed nią, ale naoliwiła im zawiasy i pozwoliły jej odejść; brzoza chciała wydrapać jej oczy, ale dziewczyna przewiązała ją wstążką i brzoza pozwoliła jej odejść.
Tymczasem przy kołowrotku usiadł kot, ktòry zamiast pracować, czynił wielki bałagan! Baba-Jaga podeszła do okna i zapytała: "Czy przędziesz, moja wnuczko, czy przędziesz?" "Przędę, droga babciu, przędę" - odpowiedział gwałtownie kot. Baba-Jaga wpadła do chaty i widząc, że dziewczyna uciekła, zaczęła okładać kota wściekła, że nie wydrapał Wasylisie oczu. "Od dawna ci służę"- powiedział kot - "a nie dałaś mi nawet najmniejszej kosteczki, a Wasylisa nakarmiła mnie szynką!" Baba-Jaga rzuciła się na psy, brzozy i drzwi oraz pomocnicę - z tym samym skutkiem. Wszyscy okazali swą wdzięczność Wasylisie.
Baba Jaga szybko wyskoczyła przed dom i na swym moździerzu udała się w pogoń. Wasylisa, wyczuwając niebezpieczeństwo, wyrzuciła ręcznik, z ktòrego powstała szeroka i głęboka rzeka. Baba Jaga, zgrzytając z wściekłości zębami, przyprowadziła nad rzekę swoje woły, a one wypiły wodę. Baba Jaga ponownie ruszyła w pogoń. I znòw Wasylisa, wyczuwając niebezpieczeństwo, wyrzuciła grzebień, z ktòrego powstał wielki i przerażający las. Baba Jaga nie zdołała go pokonać. 
Wasylisa pobiegła do domu drogą wskazywaną jej przez lalkę. Była noc, a Wasylisa niosła przez las czaszkę na kiju. Ogień wybychał z uszu, oczodołòw, nosa i ust czaszki. Nagle Wasylisa poczuła strach przed tym tajemniczym światłem i zakwitła w niej myśl, aby wyrzucić precz czaszkę, ktòra przemòwiła do Wasylisy przekonując ją do zachowania spokoju. Macocha i przyrodnie siostry, podszedłszy do okna, zobaczyły dziwne światło tańczące w mroku lasu. Coraz bardziej się zbliżało. Wasylisa triumfalnie przyniosła ogień do domu, a czaszka na kiju obserwowała każdy ruch siòstr przyrodnich i macochy. Następnego dnia rano zamieniła wszystkie trzy w popiół za karę za szerzone przez nie zło.

ŚMIERĆ MATKI i narodzenie boskości

Opowieść o Wasylisie zaczyna się podobnie jak wiele innych: śmiercią matki (lista zmarłych matek jest długa; oto niektòre przykłady: matka Kopciuszka, matka Śnieżki, matka Pięknej i Małej Syrenki...). Ta śmierć jest archetypem: symbolizuje zanik boskości w nas. Od pierwszych chwil, kiedy zaczynamy rozumować, czujemy się samotni w naszym wewnętrznym wszechświecie: nie ma Boga, jest martwy, nie istnieje, jesteśmy duchowymi sierotami w materialnym świecie. Bóg jest pierwotnym źródłem naszego poczucia egzystencjalnego sensu, leży w każdym z nas, jest potencjałem naszej psychiki. Naszym pierwszym racjonalnym z nim kontaktem jest jego nieobecność i uczucie opuszczenia oraz zaniedbania.


MOC LALEK

Wasylisa otrzymała w dziedzictwie po matce lalkę ... Dobrze wiemy, że dzieci są w stanie dokonać przejścia ze świata fantazji do rzeczywistości jedynie poprzez zabawki; to samo będzie działo się, gdy dorosną, a miejsce zabawki zajmą fetysze: babcia z figurką Matki Boskiej (lalka), kapłan z krucyfiksem (fetysz), młody człowiek z plakatem piosenkarza (idol), żołnierz z karabinem (surogat władzy), materialista z pieniędzmi (projekcja brakującej potęgi) i tak dalej. Lalka więc ma głęboki sens: jest intuicją dzieciństwa, w której uosabia się część duszy dziecka, poprzez którą materializuje się jego wielkość. Na przykład: dziewczynka uczy się być matką, uczy się chronić innych, opiekować się innymi, uczy się czułości (choć, niestety, coraz częściej przyswaja sobie jak być lalką, a potem skarży się, że mężczyźni chcą się nią bawić!!!).
Muzea, sklepy, domy pełne są lalek, misiòw, żołnierzykòw, itp ... Są to prawdziwe talizmany lub fetysze, na które przenosi się brakującą w nas moc (psychiczne wyròwnywanie brakòw).
Lalka jest małym "ja" i jeśli nie uwolni w nas swojej wielkości (prawdziwej intuicji ), może uczynić z nas wieczne dzieci, wiecznie niedojrzałe. Przejście polegające na posiadaniu lalki, kobiety-zabawki lub samochodu, itp. do niedojrzałej zabawy jest na szczęście krótkie i zazwyczaj mija niezauważalnie. I na szczęście lalka Wasylisy odegra dobrą i dojrzałą rolę w jej życiu.

TO DOBRZE DLA WAS, ŻE ODCHODZĘ

Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus - wiedząc, że umrze - powiedział, że to dobrze, iż musi odejść, gdyż tylko wòwczas będzie mògł przybyć Duch Święty. Ten duch jest niczym innym jak psychiczną świadomością duszy. To samo dotyczy naszych baśni, ponieważ wielokrotnie spotykanym w nich motywem jest śmierć matki: jeśli matka nie stanie się nieobecna, dziecko nigdy nie będzie mogło dojrzeć, nigdy nie będzie w stanie odkryć własnego potencjału. Pozostawanie zbyt długo przy spódnicy matki jest niezdrowe, dusi. Jest nawet szkodliwe dla ludzkiej psychiki. Wartość pewnych rzeczy, pewnych emocji, wartość niektórych ludzi rozumiemy i czujemy tylko wtedy, gdy nam ich zabraknie ...Nic na to nie można poradzić: musimy przecierpieć tę psychiczną rozłąkę. W przeciwnym razie nie nastąpi odrodzenie się w duchu.
Tak więc śmierć matki Wasylisy nie jest katastrofą. Jest archetypem wejścia w życie samej Wasylisy. Należy mieć odwagę, aby pozwolić odejść temu, co samo się rozpada (iluzje, aspiracje, ideały), pozwolić odejść temu, co stało się jedynie ciężarem (duma, sława, pycha), pozwolić umrzeć wielu rzeczom, ktòre od dawna znajdują się w stanie agonii, sprawiając, że życie jest śmiertelne (miłości, posiadłości, interesy, niejednoznaczne uczucia). Śmierć nie jest brudna, ani zła...wręcz przeciwnie - często oczyszcza w sposòb najpiękniejszy naszą duszę.

Żałoba po matce

  Wasylisa straciła matkę, pozostała sam na sam ze swą kobiecą naturą.
  Gdy dziecko traci rodzica, zostaje zachwiana jego równowaga psychiczna, dziecko traci punkt odniesienia, kuleje emocjonalnie, traci poczucie bezpieczeństwa, cierpi z powodu opuszczenia, odczuwa egzystencjalną niechęć. Na poziomie psychologicznym podobne uczucia żywimy względem Boga: Bóg stworzył nas, a następnie opuścił, wydawać by się mogło, że nie istnieje, po prostu nie żyje. I co pozostawia nam w spadku ? Lalkę, jak w przypadku Wasylisy, czyli intuicję, abyśmy mogli się przebudzić i rozwijać. Ale ta lalka często staje się religią, która zatrzymuje nas na infantylnym, dziecinnym poziomie. Tak jak szkodliwe jest pozostawanie w gnieździe rodzinnym przez całe życie (osoba staje się bezsilna, wrażliwa, dziecinna, niedojrzała), tak samo szkodliwe jest pozostawanie w psychicznym gnieździe materializmu (nie odczuwanie braku Ducha). Taka osoba czuje się nieadekwatna, bezwartościowa, powierzchowna, często zezwierzęcona, nawet wulgarna do granic możliwości. To właśnie wtedy, gdy zrozumiemy tę wewnętrzną pustkę, ten egzystencjalną nudę, ten absurdalny świat bez wieczystej matki lub ojca, nachodzą nas mdłości, smutek istnienia, przytłacza nas ogromny ciężar bycia. Właśnie ta nostalgia jest wewnętrznym potencjałem, który może dać nam siłę do walki na drodze poszukiwania sensu istnienia.

Materializm, NASZA RODZINA (zastępcza)

  Myślę, że każdy z nas, prędzej czy później, czuje się istotą nie przynależącą do tego świata. To trochę tak, jakby materializm był jedynie naszą rodziną zastępczą, ktòra nas przyjęła, zaadoptowała, ale nie do końca zaakceptowała i zrozumiała, a przede wszystkim nie pokochała. To jest właśnie stan ducha Wasylisy. Jest to archetyp, który często ukrywa się w wielu baśniach, gdzie bohater jest "katapultowany" do rodziny, która nie jest jego. Baśń toczy się dalej (w nawiasach interpretacja):
  Ojciec (rozum), wdowiec (pozbawiony racjonalności), daje Wasylisie (dusza) macochę (nieświadomość duchowa) i dwie siostry (beztroska i głupota). Jakkolwiek nie byłby fascynujący świat materialny (jak macocha w oczach ojca), nigdy nie będzie on w stanie dać nam "krwi duszy". Wasylisa czuje się mimo wszystko osierocona, opuszczona; prędzej czy później i my poczujemy się rozczarowani tym skończonym materialnym wymiarem, jak Wasylisa czuła się zniewolona, wykorzystywana i pogardzana przez macochę i siostry przyrodnie: "Zła macocha i jej dwie córki, mimo że miały nienaganne maniery i uśmiechy zawsze obecne na twarzach, ukrywały w sobie coś z gryzonia, czego ojciec Wasylisy nie potrafił zauważyć." Pozwolicie, by materialistyczny świat uśmiechał się do was, by obiecywał wam wielkość i sterowaną edukację, jeśli wasz rozsądek (ojciec) nie zdają sobie sprawy z tego, że zostaniecie skazani na śmiertelną ścieżkę służalczości, jak w przypadku Wasylisy.



TEN KTO ZOSTAJE ZAPOMNIANY, POSIADA DAR ...
zapamiętywania, a we wspomnieniach mieszkają najlepsze z naszych potencjalnych snòw.

  Wasylisa staje się uległym i pogardzanym przez macochę i przyrodnie siostry niewolnikiem. Jest to archetyp roli upokorzonego, czarnej owcy, klasycznego brzydkiego kaczątka itp. ... W baśniach obcy jest wyśmiewany, jego wartość jest zaniżona i zazwyczaj przyjmuje on rolę związaną z drogą dzikiej, intuicyjnej natury. Jego przeznaczeniem jest przebudzenie. Nawet gdy wydaje się początkowo nieco głupi, naiwny, dziecinny i pozbawiony inicjatywy, w końcowym rozrachunku okazuje się mądry i triumfujący.



ARCHETYP SIòSTR PRZYRODNICH

  Poza tym, co zostało już powiedziane w opracowaniu baśni o Kopciuszku, w Wasylisie problem siòstr przyrodnich zostaje jeszcze bardziej zgłębiony: istnieje w ludzkiej psychice taka siła, która narzuca się z zewnątrz (dokładnie tak, jak nabyci krewni) i sprawia, że działamy pod jej wpływem: są to urazy i rozczarowania ukryte w nieświadomości. Tak jak siostry przyrodnie, pierwszym wymiarem, ktòry wypływa na powierzchnię, jest porównanie (kto jest ulubienicą rodziców, kogo kochają najbardziej, bez względu na więzy krwi) tworzące zazdrość lub altruizm. Jeśli pomiędzy przyrodnim rodzeństwem zaistnieje dodatni związek, wòwczas następuje otwarcie się na siebie nawzajem, przechodzi się ponad problemy więzòw krwi, aby stworzyć więzy duchowe. Rodzi się w ten sposòb miłość bez żadnych warunków, bez poszukiwania korzyści, bezinteresowna. W ten sposòb można przezwyciężyć urazy, gdy przychodzi zrozumienie, iż nie ma się żadnego związku z winą (więzòw krwi nasączonych traumą) i rodzeństwo przyrodnie akceptuje się po bratersku, z otwartością. Ale gdy związek zaczyna się w sposòb negatywny, zazdrość doprowadza do wykluczenia jednej z siòstr (krew musi być rozlana, wyeliminowana - często symbolizowane jest to poprzez śmierć przyrodniego brata lub siostry). W ten sposòb uraz psychiczny nie prowadzi nas do otwarcia się na innych, popycha nas do bycia odmiennymi (nie krewnymi), nieznanymi nawet samym sobie (śmierć własnego "ja", śmierć prawdziwej osobowości).

OSWAJANIE DUSZY

  Zawsze budziło moje wątpliwości znaczenie słowa "oswoić ". Osobiście uważam to słowo za nieadekwatne, odpowiedniejsze w kontekście oswajania dzikich zwierząt, może nawet instynktòw. Ale jeśli oswoić (z włoskiego "rendere domestico") oznacza udomowić i "domus " oznacza "dom", więc znaczeniem tego słowa powinno być prawdopodobnie nadanie wartości rodzinie, ognisku domowemu, honorowemu miejscu w domu. A tymczasem "oswajanie" oznacza wyrwanie ze stanu dzikości, zatem pozbawienie człowieka lub zwierzęcia jego esencji i dzikiej, intuicyjnej natury. Prowadzi nas to do odczuwania w głębi naszej nieświadomości, że dom jest swego rodzaju kastracją, więzieniem, miejscem, w którym jesteśmy pozbawieni naszej wolności i istoty naszej dzikiej natury.
  W niektórych baśniach, gdzie kluczem do ich odczytania jest archetyp kobiecości, bohaterka często jest zniewolona, zredukowana do funkcji służby domowej, a jej zadaniem jest po prostu wykonywanie prac domowych, ktòre to prace pozbawiają ją wolności. Tak dzieje się też w przypadku Wasylisy zniewolonej przez macochę i przyrodnie siostry: "Kiedy trzy kobiety zostawały sam na sam z Wasylisą, dreczyły ją, zmuszały do ciężkich prac domowych i w podwòrzu." Na poziomie psychologicznym, kiedy brakuje nam naszego dzikiego instynktu, rozum staje się oswojonym niewolnikiem: podąża za modą, powtarza zasłyszane, cudze opinie, wyznaje tylko materialne ideały, więc zamiata podłogi: symbol powierzchowności. Ròwnież religie i polityka oswajają masy ludzkie, podporządkowują je swej władzy i potrzebom. Są to typowe złe macochy i perfidne przyrodnie siostry.

ROLA "WIELKOŚCI "społecznej
(fot. Katerina Plotnikova)

  Wasylisa wpada w pułapkę: aby uzyskać akceptację macochy i jej còrek, zgadza się na realizowanie ich śmiercionośnych roszczeń. Musi udać się do lasu po ogień strzeżony przez straszliwą Babę Jagę. Ogień jest sensem życia, ktòry celowo ukrywa przed nami społeczeństwo (macocha i przyrodnie siostry). Aby być na wysokości ich złośliwości, decydujemy się na śmiertelną podróż: w nieznane!
  Oto rola tych, ktòrzy starają się dziś zadowolić pozory status quo złożonego z wielkości: są to duchowe karły, ludzie mali sercem i wartościami. Wierzą, że żyją w świecie olbrzymòw i nie zdają sobie sprawy z tego, że to oni w pierwszej linii zredukowani są do minimum człowieczeństwa. Żyjemy w świecie, który wszędzie rozsiewa nasze kompleksy niższości, nieadekwatności i, co najważniejsze, pozwala przypuszczać, że wielkość, z jaką nas poniża, jest prawdziwa, godna pochwały, pożądania, kontynuacji ... tak więc pòjdźmy przykładem Wasylisy na śmiertelne spotkanie z Babą Jagą.

Intuicja, PROSTA DROGA przez gęsty las
(fot. Katerina Plotnikova Photography)

W lesie nieświadomości tylko jedna siła może prowadzić duszę: intuicja, która jest reprezentowana w baśni o Wasylisie przez lalkę, będącą wewnętrznym głosem Wasylisy, prowadzącym ją przez labirynt ciemności ludzkiej świadomości. Lalka intuicji jest karmiona i zadbana - Wasylisa dzieli się z nią chlebem ...chlebem refleksji, ciszy, medytacji, samoświadomości. Bez tej lalki i tego pożywienia nie ma drogi wyjścia z zawiłości lasu naszej nieświadomości.


POSZUKIWANIA światła miłości

To, co gasi w nas płomień miłości, jest złem wyśmienicie reprezentowanym przez zawiść, zło, egoizm i niegodziwość macochy oraz siòstr przyrodnich Wasylisy. Ich plan zgaszenia ogniska domowego, aby Wasylisa musiał wejść do ciemnego, ponurego i śmiercionośnego lasu w poszukiwaniu czarownicy, nie jest niczym więcej jak doskonałym symbolem miłości, ktòra w nas gaśnie. Powszechnie wiadomo, że poszukiwanie miłości jest zawsze niebezpieczne, czasami śmiertelnie niebezpieczne. Ale bez ognia miłości nie można żyć, nie ma więc wyboru: rozczarowanie jest lepsze niż życie w oszustwie. Trzeba zejść do mrocznych meandròw świadomości - lasu Baby-Jagi.

STRASZLIWA BABA-JAGA, nasze EGO

  Oto główny bohater naszej baśni, choć Wasylisa jest bohaterką tytułową: Baba-Jaga jest szpikiem kości tej opowieści, tak jak jest nim również jej archetyp: symbol pełnej traum psychiki; Baba-Jaga reprezentuje STRACH - tego tajemniczego i niewytłumaczalnego potwora, ktòry zamieszkuje głębiny naszej nieświadomości. Ona uosabia oblicze wszystkich krzywd wycierpianych bez powodu, wszystkich rozczarowań wycierpianych bez widocznego w nich sensu, całego ukrytego bólu, wszystkich nigdy nie popełnionych grzechòw, całego nigdy nie ujawnionego wstydu, wszystkich brakòw otrzymanych ze strony naszych rodziców, ktòrym nigdy nie spoglądamy w twarz... Oto powòd, dla ktòrego tak trudno jest ją spotkać...A przecież to tylko przez nią możemy odzyskać witalny ogień naszej duszy: miłość, przebaczenie i zrozumienie. Baba-Jaga zasługuje na opis i psychoanalityczną analizę.

Moździerz WYRZUTòW SUMIENIA

  Baba-Jaga była naprawdę przerażającą istotą. Podròżowała w moździerzu, ktòry przemieszczał się samoistnie ...
Mówiliśmy już, że Baba-Jaga była nieświadomym strachem, który napędza nasze nieuświadomione instynkty. Podròżowała w samotności, jak tiki nerwowe, obsesje, nieświadome popędy.
Moździerz jest dobrze znany jako naczynie kuchenne nadające się do miażdżenia, ucierania, rozdrabniania i mieszania substancji stałych: tak jak rozgniata nam duszę strach, ściera na proch nasze myśli niepokòj, jak mieszane są nasze uczucia, ktòrych nie potrafimy strawić. Baba-Jaga "prowadziła ten pojazd przy pomocy wiosła w kształcie tłuczka..." i faktycznie: tłuczkiem uderzającym naszą psychikę są żale, rozczarowania, kompleksy... dryfują nas na manowce...
  Ale dobrze wiemy, że nieświadomość tylko pozornie usuwa przeszłość:"...a ślady swej podròży usuwała miotłą wykonaną z włosów martwych od dawna ludzi." Oto nasze zamierzone lub niezamierzone puszczanie w niepamięć urazòw (miotła jest symbolem śmieci, tego, co spychamy do nieświadomości, co staje się nawozem) wykonanych z ideałów i martwych myśli symbolizowanych w baśni przez włosy, ponieważ wychodzą z głowy, z umysłu, ale należącego do ludzi zmarłych: naszych brakujących przykładòw lub punktów odniesienia z przeszłości (często naszych rodziców).
Jest to doskonały opis istnienia i działania nieświadomości - w tańcu i ruchu Baby-Jagi.

DOM BABY-JAGI,
intymność naszej prywatności

  Dom jest archetypem stabilności naszego "ja", symbolem ciepła naszej intymności, gdzie ciało i dusza jednoczą się w pokoju i harmonii. To miejsce, które zamieszkuje nasza istota. "Intimor intimo meo" .... czyli najbardziej intymna część naszej intymności. To serce duszy: dusza naszej duszy. Dom Baby-Jagi jest symbolem naszego najbardziej naturalnego instynktu, dzikiego, kobiecego, zaczarowanego. Symbole w baśni są naprawdę wyjątkowe (w nawiasach ich znaczenie):
"Jeszcze bardziej zadziwiający był domu Baby Jagi. Osadzony był na żółtej kurzej stopie (jest to stopa wątpliwości, grzebiąca w ziemi, czyli w poznaniu, w poszukiwaniu pożywienia dla duszy lub pewnikòw), przemieszczał się na niej (w naszym wnętrzu jest zawsze dusza znajdująca się w ruchu, transcendentalna) i czasami unosił się jak baletnica w powietrzu (doskonały symbol naszych ciągłych poszukiwań absolutu, który jest pozaziemski). Klamki u drzwi i okien były wykonane z ludzkich palców rąk i stóp (palce są symbolem naszych działań, kluczem, dzięki ktòremu możemy przylgnąć do realnego świata), a śruby miały kształt spiczastych zębòw (zęby są symbolem stanu świadomości sumienia: jedynym wejściem do intuicji)".
Architektura bardziej niż idealna dla nieświadomości, która ukrywa naszą najgłębszą niedoskonałość, właśnie dlatego, że z symbolicznych zębòw (stanu świadomości sumienia) rodzi się potencjał i siła nepędowa naszego postępu w samorealizacji.

U WRòT DUSZY

  Fascynujący jest opis pròb, jakim poddana zostanie Wasylisa: "Wasylisa i tym razem poradziła się lalki, ktòra przyznała, że to jest właśnie poszukiwany dom Baby-Jagi i dodała:
"Tam, gdzie się udajesz, będzie brzoza, ktòra spròbuje wydrapać ci oczy: musisz związać ją wstążką;
będą skrzypiące drzwi, które spròbują uderzyć cię w twarz: wlej im trochę oleju w zawiasy; psom, które będą chciały cię pogryźć rzuć chleba; kotu, ktòry spròbuje wydrapać ci oczy, daj trochę szynki.""
... Częstokroć, w chwilach towarzyszących wkroczeniu do nieświadomości, wszyscy ludzie mają mniej więcej te same, powtarzające się sny: sny o niemożności otworzenia oczu, sny o niemożności zrobienia choć jednego kroku, sny o dzikich zwierzętach, przed którymi rzucamy się do ucieczki - oto gałęzie brzozy, psy lub drzwi, ktòre nie chcą się otworzyć, pełne mądrości ostrzeżenia lalki, ujawniające stan psychiczny tych, którzy chcą zejść do własnej nieświadomości, lecz czują się unieruchomieni tym tajemniczym "ja", nieprzeniknionym, kontrastującym z powierzchowną wiedzą o sobie. Są to sny - zderzenia się naszej dzikiej natury z tą racjonalną, gdy ta druga pragnie zrozumieć pierwszą.

MIŁOŚĆ
jest palącym ogniem, jeśli jest przesadzona;
ścina mrozem, gdy jej brak...

  "Nagle Baba-Jaga spadła na Wasylisę z gòry, lecąc na swym moździerzu i wrzasnęła: Czego chcesz? Dziewczyna, cała drżąca ze strachu, odpowiedziała: Babciu, ja przyszłam po ogień... Potrzebuję ognia. Baba Jaga zagroziła: Dam ci ogień, ale tylko wtedy, gdy wykonasz pewne prace dla mnie. Jeśli wykonasz te wszystkie zadania, będziesz miała ogień, ale w przeciwnym razie... - Wasylisa zobaczyła oczy Baby-Jagi, ktòre zamieniły się w rozżażone węgle -... w przeciwnym razie, drogie dziecko, umrzesz."
  Ogień, jak widzieliśmy, jest ogniem miłości, płomieniem, bez którego trudno żyć, bez ktòrego, czasami, życie jest niemożliwością. Wasylisa nazywa Babę-Jagę "babcią", aby "powinowactwem" odstraszyć niebezpieczeństwo: jest to symbol spotkania z naszą śmiercią wewnętrzną. Wszyscy instynktownie pragniemy uniknąć tego spotkania z czarownicą naszego osobistego piekła, dlatego Baba-Jaga jawi się wroga, surowa, groźna, okrutna, arogancka i dumna ... Jest ona odzwierciedleniem zła, ktòre każdy z nas niesie ze sobą, zła, ktòremu nie stawiliśmy czoła, więc zła nieznanego, niezidentyfikowanego. Ale jest też ona możliwym źródłem naszego największego potencjału.

DUCHOWY GŁóD JEST NIESKOŃCZONY

  Nasze serce jest zbudowane z absolutu. Dowodem na to jest ciągłe uczucie znudzenia dopadające nas ròwnież wtedy, gdy jesteśmy syci dobrami materialnymi... z czasem stają się one monotonne, oczywiste i nie są w stanie wypełnić naszej wewnętrznej pustki. Ta nuda jest transcendentalnym wołaniem nieskończoności. Ten głód jest pierwszą rzeczą, ktòrą odkrywamy w budzącym się życiu duchowym. Oto pierwszy rozkaz Baby-Jagi : "Baba-Jaga nakazała Wasylisie przynieść pożywienie ugotowanie w piecu. Było tam jedzenia na dziesięć osób, ale Baba Jaga zjadła wszystko sama, pozostawiając małą skórkę i łyżkę zupy dla Wasylisy." W rzeczywistości dusza karmi się nieskończonością... to dziesięć razy więcej niż materialna ilość pożwienia potrzebnego Wasylisie, ponieważ rzeczy materialne są skończone, ograniczone, skazane na przemijanie, niezdolne wypełnić ludzką duszę. Jesteśmy żebrakami nieskończoności, nigdy nie będziemy syci jeśli nie znajdziemy nieskończonej istoty, ktòra złagodzi ten nasz głód wieczności. Świat materialny, nie ważne jak bogaty, nie posiada tej jakości. Jedynie wartości duchowe mogą być akcentami trwałej sytości.

ARCHETYP GOSPODYNI DOMOWEJ

  Dbałość o dom jest godna pochwały, lecz w oczach wielu z nas, jeśli to zadanie jest na nas nałożone i od nas wymagane, staje się czymś upokarzającym. Dlaczego?
  Biorąc pod uwagę, że dom symbolizuje duszę, oczywiste jest, iż utrzymywanie duszy w czystości jest udziałem niewielu. Tak więc powiedzieć komuś, by posprzątał dom lub nawet pokój jest pośrednim i psychologicznym sposobem na zasugerowanie, by miał czyste sumienie, lub przynajmniej był świadomy, kim jest. To dlatego tak wielu z nas w negatywny sposòb przeżywa podobne polecenia. Jest to jednak niezwykle istotne zadanie dla tych, którzy chcą dostać się w głębiny własnej intymności, do domu Baby-Jagi : "Wypierz moje ubrania, pozamiataj podwórko i dom, oddziel dobrą pszenicę od złej i dopilnuj, aby wszystko było w porządku. Gdy wrócę, a ty nie skończysz swojej pracy, staniesz się moim bankietem."
  Zauważmy, że gdy pewne osoby są zwariowane na punkcie czystości i porządku, często rekompensują sobie w ten sposòb (psychologiczny) niemożność ustawienia na właściwym miejscu (akceptacja) lub we właściwym porządku (świadomość) myśli, namiętności, złych wspomnień, porażek. Większość maniaków czystości (uwaga! nie mówię tu o dobrym smaku tych, którzy chcą żyć w czystości i porządku, ale o ekscesach psychotycznych) ma zawsze jakąś wewnętrzną plamę, z którą się nadal nie uporali!

GŁOS DZIECKA, ktòre bawi się w nas...

  Ciemne i zawiłe labirynty ludzkiej psychiki są tak straszne jak wygląd Baby Jagi. Zapuścić się w głąb tych labiryntòw wymaga wielkiego wysiłku, wyczerpującego, przekraczającego siły Wasylisy. Dziewczyna wie doskonale, że sama nie będzie w stanie wykonać wszystkich prac domowych zadanych jej przez czarownicę: oznacza to, że osamotniony rozum nie zdoła odnaleźć drogi do własnej traumy, rozczarowania, poczucia winy, czy strachu, dlatego z pomocą przychodzi lalka: intuicja matki, dziedzictwo dzikiego, naturalnego instynktu: "Lalka zapewniła Wasylisę, że wszystko zakończy się pomyślnie i poleciła jej coś zjeść i udać się na spoczynek. Do rana wszystko było gotowe i Wasylisie pozostał jedynie do przygotowania posiłek." Oto spokój mędrca: je i śpi, w snach poszukuje sensu, znaczenia, pracuje z nieświadomością i doprowadza do końca prace domowe duszy.

fot.: Adrienne Segur



Szczęście POSIADANIA czuwającej DUSZY

"Masz wiele częścia, dziewczyno. W tym stosie popiołu znajdują się nasiona maku. Jutro chcę osobną kupę maku i osobną popiołu, dobrze oddzielone."
  Pròbę rozeznania może pokonać tylko mędrzec posiadający wiedzę, która pomoże odróżnić dobro maku od zła popiołu. Wasylisa przechodzi przez tę pròbę z pomocą lalki, symbolu kobiecej intuicji, ktòrą Wasylisa odziedziczyła po matce. Oto wielkie znaczenie przekazania dzieciom naszej mądrości, zdolności postrzegania, oceny, rozróżniania, porównania każdej sytuacji, emocji, pomysłu.


NIEWINNOŚCI nie można stracić, ale można ją zgubić...

Niewinność duszy jest jej pełną przejrzystością w pojmowaniu nieskończoności. Niewinność nie może być mylona z naiwnością. Dziecko wierzy we wszystko z powodu braku doświadczenia, zdobywa wiedzę w miarę swego wzostu, rozwoju. Niewinność jest zupełnie czymś innym. Jest czystością intencji z jaką spełniamy ròżne uczynki, po prostu dla przyjemności ich spełniania, bez żadnych ukrytych celòw. Dla lalki Wsylisy prace domowe zadane przez Babę-Jagę są zabawą. Dla Wasylisy byłyby zajęciem ponad siły. Dlatego Wasylisa może odpoczywać w spokoju: jest to sen duszy. Lalka czyści, co symbolicznie oznacza odkrycie, iż brud, który jest w nas, nie jest winą, lecz śladami pozostawionymi przez doświadczenie, dorastanie, kontrasty, przeżyte zło. W ten sposòb lalka (niewinność) uwalnia od śmiertelnego ciężaru sumienie zaczarowane poczuciem winy.


KTO ROZUMIE, CIERPI

Wasylisa : "- Czy mogę zadać ci kilka pytań, babciu?"
Baba-Jaga: "- Pytaj, ale pamiętaj, że czym więcej się dowiesz, tym szybciej się zestarzejesz. "
  Niewiele mówi się o zespole mędrca, ponieważ mędrzec, w swojej mądrości, nie jest ciężarem dla innych: jest to smutek świadomości, pełne zrozumienie wielu okrucieństw, świadomość w jaki sposób potoczą się wydarzenia, nawet te tragiczne, świadomość tego, że nie jest się w stanie nic na to poradzić, że należy pozwolić działać naturze i patrzeć na to ze spokojem. Im bardziej zrozumiała jest rzeczywistość, tym bardziej jest oczywiste, że wyda się ona absurdalna, tym bardziej nas rozczaruje. Czujemy się wtedy starzy, nawet jeśli mamy jedynie 40 lat odczuwamy ciężar egzystencji ròwny 80 latom życia. Ale jeśli jesteśmy w zgodzie z samym sobą, śmierć staje się cieniem, który nie przeraża, lecz chroni przed palącym upałem absurdów codziennych, egzystencjalnych upadkòw. To dlatego osoby dojrzałe i starsze są spokojne, mądre, łagodne... Dopiero na końcu baśni Wasylisa odkryje tę spokojną i łagodną stronę charakteru Baby-Jagi, zaufanej babci.

TRZEJ JEŹDŹCY (© Arianna Papini)

"Wasylisa zapytała o człowieka w bieli na białym koniu." To jest mój dzień" - odpowiedziała Baba-Jaga rozczulona. Wasylisa zapytała o człowieka w czerwieni na czerwonym koniu. "To jest moje wschodzące słońce" - odpowiedziała Baba-Jaga.
Wasylisa zapytała o człowieka w czerni na czarnym koniu. "Ten trzeci jeździec to moja noc" - odpowiedziała Baba Jaga."
  Symbol rycerza czy jeźdźca jest najbardziej uduchowiony i połączony ze światem idei (idei jaźni, idei świata) oraz z przestrzeganiem wartości, które stają się normami do ekstremalnego naśladowania. W charakterze służby Baby-Jagi jeźdźcy mogą reprezentować również potencjały duszy: biel rozumu, przejrzystości; czerwień serca, uczucia; czerń świadomości, ciemności nieświadomości, gdzie wszystko się ujawnia, ponieważ tylko w ciemnościach świeci światło. To trio koni jest również alchemicznym symbolem cyklu życia wewnętrznego: wschòd-dzień i zachòd-noc; są wyrazem narodzin, wzrostu i śmierci życia.

NIE możesz odkryć nieskończonej TAJEMNICY, dopóki SAM NIE STANIESZ się nieskończony...

  Posiadamy ograniczoną wiedzę o rzeczywistości. Już nawet sama wiedza, że istnieje nieskończoność, jest poza naszym zasięgiem. Ale wielu głupcòw utrzymuje, iż wie wszystko, chwali się tą domniemaną wiedzą, wierzy w posiadanie odpowiedzi na każde pytanie, wierzy w znajomość tajemnicy stworzenia z jej najdrobniejszymi szczegółami ... W ten sposób głupcy idą w kierunku zamknięcia i zamglenia prawdy.
  Spròbujmy wiedzieć wszystko o jakiejś osobie: doprowadzimy ją tym do frustracji. Pomyślmy o tych, którzy wymagają nieograniczonej wiedzy o swym ukochanym (ukochanej) - wysysają z nich doszczętnie energię i nie zadowalają się faktami; a gdy faktòw nie starczy, wymyślają fałszywe oskarżenia... Człowiek mądry wie, że nie wie wszystkiego i uznaje ogrom własnej niewiedzy.
  Oto ostatnie pytanie, jakie czarownica Baba -Jaga zadaje Wasylisie:
" - Czy chcesz zadać mi jakieś inne pytania? "- zapytała przekonującym tonem. Wasylisa miała już zapytać o dziwne ręce w domku na kurzej stòpce, ale lalka zaczęła wiercić się w kieszeni fartucha, więc powiedziała: "Nie babciu... Jak sama powiedziałaś: czym więcej się dowiesz, tym szybciej się zestarzejesz."

Wewnętrzne pròby są GWARANTEM,
że POSIADAMY psychiczne zdolności do ich przezwyciężenia...

  Na poziomie psychicznym nigdy nie powinniśmy być poddani pròbie przekraczającej nasze racjonalne siły - dlatego tak często nieświadomość działa jak amortyzator, a nasze cierpienie będzie w nas obecne tak długo, jak długo nie zrozumiemy jego przyczyny. Oczywiście w przeciwnym razie możnaby stracić głowę, jak dzieje się u wielu osób, które nie potrafią poradzić sobie z ciężarem emocji, poczuciem winy, urazem, bólem... Wasylisa została zahartowana, więc oto nadeszła godzina próby. Pròbą godną mędrca jest moment, kiedy należy pokazać swoją wartość. I nie są to problemy i tragedie jak powszechnie się myśli: jest to zdecydowanie okazja, aby udowodnić sobie własną gotowość...
"- Jutro możesz odejść ale najpierw musisz wykonać ostatnie zadanie; po czym weźmiesz ogień i pòjdziesz do twego domu. Musisz wypracować trochę przędzy. "Mòwiąc to dała jej czaszkę ze świecącymi oczodołami, umieszczoną na kiju, pełną ognia."
Przędza jest symbolem zdania ze wszystkiego relacji, wytłumaczeniem wszystkiego.

CZASZKA, symbol dominacji nad Śmiercią

Po pokonaniu swej wewnętrznej śmierci Wasylisa dostaje czaszkę oraz ogień - symbol miłości, która jest silniejsza niż śmierć.
Pierwszą rzeczą, o której instynktownie myślimy patrząc na czaszkę, jest śmierć i czaszka jest jej uniwersalnym symbolem. W naszych czasach czaszka jest używana na przykład jako symbol wszelkiego rodzaju śmiertelnego niebezpieczeństwa (na konfekcjach z trucizną, itp). Armie używają symbolu czaszki w celu zastraszenia, a wiele osób, zespołów, grup i sloganòw wiąże czaszkę z koncepcją odwagi i tajemnicy.


Miłość, która WYKRACZA POZA Śmierć

Według okultystycznej mądrości, prowadząc rozważania na temat śmierci patrzymy głęboko w samych siebie. "Rozważając" w ten sposób jest możliwe odnalezienie ukrytego w nas skarbu, życia wiecznego, ktòre starożytne cywilizacje reprezentowały symbolem czaszki: oczy szeroko otwarte jak głębia, otwarte usta nie zatają żadnej prawdy, uszy czułe na wieczne milczenie. Jeśli do tego czaszka staje się światłem, latarnią, wewnątrz której znajduje się drzewo figowe Baby-Jagi, wòwczas jest to doskonały symbol zmartwychwstania, triumfu miłości nad śmiercią. Czaszka przymocowana do kija stanowi królewski symbol, berło; kij jest wsparciem starości, a żadna siła nie posiada tyle mocy, co światło świadomości i miłości duszy. Z taką władzą w dłoni Wasylisa może zapuścić się bezpiecznie w pełen pułapek las życia.

BABA-JAGA nie może się poddać 

  Nasza "psychiczna wiedźma" nigdy nie da nam spokoju w tym sensie, że będzie zawsze drążyć nas od wewnątrz. Ale jeśli raz zrozumiemy ten psychiczny wymiar, okaże się on instynktem ku wzrostowi wewnętrznemu, bodźcem do przechodzenia samego siebie. "Psychiczna wiedźma" nie pozwala nam na wspòlne i powszechne przekonania, zawsze zachęca nas do poszukiwania indywidualnej drogi. Tego wszystkiego nauczyła się Wasylisa, weszła także w posiadanie ognia; musi teraz uciekać. Biada jej, jeżeli wpadnie w pułapkę pokusy pozostania w domu Baby-Jagi (wielu z nas tej pokusie ulega, pewni siebie myślimy, że jesteśmy u brzegòw, że jesteśmy idealni, że wszystko wiemy... przykładem z Ewangelii może być św. Piotr, ktòry chciał pozostać na Górze Tabor, górze oświeconych). I tak oto Baba Jaga rusza do ataku: Wasylisa zasiada do krosna, a Baba Jaga poleca swojej pomocnicy: "Idź i ogrzej łazienkę, i umyj moją wnuczkę, zròb to bardzo dokładnie, bo chcę ją zjeść na śniadanie."

Dusza nie może POZWOLIĆ  SOBIE NA NIEUWAGĘ

  Spokój duszy nie jest stanem absolutnym, statycznym, końcowym. Powinien być podtrzymywany. W wymiarze duchowym, jako że nieskończonym, nigdy nie można uznać swej podròży za skończoną. Dlatego więc w baśni o Wasylisie i Babie-Jadze powiedziane jest, że nigdy nie należy przestawać prząść (myśleć), nigdy nie należy palić więcej drewna, niż potrzeba (czyli wszystko musi nastąpić w swoim czasie, nie można dojrzeć przyspieszając upływ czasu), a noszenie wody sitem oznacza pokorę w przyjmowaniu tylko tego, czego nam potrzeba - każdy nadmiar jest jedynie niepotrzebnym obciążeniem w życiu. Oto jest sens następującego fragmentu baśni: 
"Wasylisa siedziała przy kołowrotku, bardziej martwa niż żywa ze strachu, błagając pomocnicę: " Nie dodawaj więcej drewna, niż wody, a wodę przynoś sitem" i podarowała jej chusteczkę. Baba-Jaga czekała, wreszcie podeszła do okna i zapytała: " Czy przędziesz, moja wnuczko, czy przędziesz? Przędę, droga babciu, przędę - odpowiadała Wasylisa."
  Wytrwałość, spokój i pokora są trzema głównymi osiami, wokòł których obraca się plan ucieczki Wasylisy z domu Baby-Jagi oraz jego powodzenie.

DZIKI INSTYNKT zna drogę

  Osoba, która naprawdę osiąga stan samoświadomości, wewnętrzne oświecenie, tzw. świętość ludzkiej dojrzałości, musi dać temu dowòd ucieczką od swojego wewnętrznego świata utkanego z poczucia winy, urazòw, strachu - w skrócie: od swoich zwierzęcych i dzikich instynktów - nie niszcząc go!!!!!! Po raz kolejny Wasylisa pokazuje nam, jak należy wejść w kontakt z naszą zwierzęcą naturą: dlatego rozmawia z kotem. Jest on zwierzęciem domowym, ale zna drogę prowadzącą do świata dżungli. Baba Jaga oddala się na pewien czas, a dziewczyna daje szynkę (pożywienie, posłuch, nadanie wartości) kotu (dzikiemu, zwierzęcemu wymiarowi psychiki) i pyta go:
"- Czy można stąd uciec w jakiś sposób? 
- Oto grzebień i ręcznik - powiedział kot. - Weź je ze sobą i uciakaj, a gdy Baba-Jaga będzie cię ścigać (zło podąża za nami zawsze, ale tym razem nie po to, by nas pojmać, ale po to, by pchnąć nas ku postępowi; jest to inny sposób przejścia samego siebie), przyłòż ucho do ziemi (symbol wsłuchania się w nieświadomość) i gdy poczujesz, że się zbliża, wyrzuć ręcznik, ktòry zamieni się w rzekę (woda jest znakiem życia, tylko w przebaczeniu można naprawdę utopić winy, urazy, cierpienia, rozczarowania). Gdy Babie-Jadze uda się ją przebyć i zacznie cię ścigać ponownie, przyłòż ucho do ziemi (nigdy nie przestawaj słuchać intuicji) i gdy poczujesz, że się zbliża, rzuć grzebień. Zamieni się on w gęsty, gęsty las (są to drogi myśli, tak jak czesanie włosów na głowie: symboliczny obraz rozsądku wśròd nawału myśli, jak prawdziwe ścieżki w lesie), ktòrego nie da rady przebyć na pewno!"

PODCZAS NATURALNEJ UCIECZKI sama natura cię chroni

  Historia toczy się dalej:
"Dziewczyna wzięła ręcznik i grzebień, i uciekła: psy chciały ją rozerwać (poczucie winy), ale rzuciła im chleba (zrozumienie) i pozwoliły jej odejść; drzwi (pamięć o przeszłości) chciały zatrzasnąć się przed nią, ale naoliwiła zawiasy (rozsądek) i pozwoliły jej odejść; brzoza (jasnowidzenie) chciała wydrapać jej oczy, ale dziewczyna przewiązała ją wstążką (pokora) i brzoza pozwoliła jej odejść."
  Jak widać symbole są wspaniałe. Dusza, która wychodzi wolna od samej siebie, znajduje pomoc we własnej naturze: ugryzienia psòw jej nie ranią, dźwięk wspomnień w zardzewiałych zawiasach jej nie powstrzymuje, a wysokie brzozy, czyli nowa wizja mądrości, nie zaciemniają jej pokory... pozostaje spokojna i pogodna.


Związani z elastycznością WOLNEJ DUSZY

  ...Wasylisa pobiegła do domu drogą wskazaną przez lalkę. Była noc, gdy Wasylisa szła przez las ... Ciemne strony naszej psychiki są okropne jak Baba-Jaga. Prowadzi nas lalka, obraz odnalezionego dzieciństwa; poczucie winy nas nie wiąże, ale teraz, zrozumiane, wiąże moc czarownicy, która nie da rady nas doścignąć. Dusza, która odkrywa miłość, wyzwala się od ciężaru egzystencji, może ostatecznie wrócić do domu (czyli do własnego wnętrza, do bycia sobą) i zająć się złymi przyrodnimi siostrami oraz macochą, które nie spodziewają się triumfalnego powrotu Wasylisy.





JEŚLI ZECHCESZ,
TWOJE CIERPIENIA staną się TWOIM SOJUSZNIKIEM

Historia opisuje jak czarownica (psychiczne rany) nie ma już władzy nad nami wtedy, gdy poświęcamy jej uwagę, gdy zajmujemy się siłami jej nieświadomości (refleksją, przebaczeniem, zrozumieniem, akceptacją...są to cechy, które sprawiają, że okrutne siły Baby-Jagi stają się przyjazne Wasylisie) ...Baba Jaga rzuca się na kota, psy, brzozę, drzwi i pomocnicę, aby zbesztać wszystkich: "Od dawna ci służę" - powiedział kot - a nie dałaś mi nawet najmniejszej kosteczki, a Wasylisa nakarmiła mnie szynką! Baba-Jaga rzuciła się na psy, brzozy i drzwi oraz pomocnicę - z tym samym skutkiem. Wszyscy okazali swą wdzięczność Wasylisie."




Spokòj życia ofiarujący ZROZUMIENIE ŚMIERCI

  Dusza, która świadomie przeżyła swą wewnętrzną śmierć, jest w stanie podnieść się z popiołów i zdobyć czaszkę wypełnioną ogniem (symbol miłości, która pochłania życie nie gasząc go). Staje się spokojna, prosta i delikatna; wystarczy jedno spojrzenie na czaszkę, by zwyciężyć strach i odzyskać spokój, o czym mówi sama historia Wasylisy:
"Nagle Wasylisa poczuła strach przed tym tajemniczym światłem i zakwitła w niej myśl, aby wyrzucić precz czaszkę, ktòra przemòwiła do Wasylisy przekonując ją do zachowania spokoju."



Gdy cały świat staje się TWOIM OGNISKIEM DOMOWYM,
możesz powrócić do własnego domu...

Pamiętacie o macosze i przyrodnich siostrach Wasylisy? Były one cieniem brakującej rodziny, reprezentowały fałszywe wartości, które często doprowadzają nas do wzrastania w zapomnieniu, zatraceniu siebie. Prawie zapomniały o Wasylisie, tak jak wielu zapomina o własnej duszy. Ale gdy triumfalny duch powraca, wymiata te złe wpływy i wrogie nastroje wewnętrzne:
"Macocha i przyrodnie siostry, podszedłszy do okna, zobaczyły dziwne światło tańczące w mroku lasu. Coraz bardziej się zbliżało. Wasylisa triumfalnie przyniosła ogień do domu, a czaszka na kiju obserwowała każdy ruch siòstr przyrodnich i macochy. Następnego dnia rano zamieniła wszystkie trzy w popiół za karę za szerzone przez nie zło."





Nessun commento:

Posta un commento